Kryzys dotknął europejskiego zagłębia produkcji telewizorów w Polsce. Koncerny tną koszty i ograniczają plany zatrudnienia. Ale jest i dobra wiadomość: ceny spadną o 25 proc. - pisze "Rzeczpospolita". Gdyby inwestorzy w Polsce zrealizowali wcześniejsze założenia, w 2010 r. wyprodukowaliby 38 mln telewizorów. Kryzys zmienia te plany.
Nawet połowa producentów telewizorów może mieć problemy z wypełnieniem warunków, na jakich otrzymali pomoc publiczną – dowiedziała się „Rz” w Ministerstwie Gospodarki. Chodzi o planowane zatrudnienie, do jakiego zobowiązały się koncerny uruchamiające w Polsce swoje fabryki. Chcą je teraz zredukować.
– Nie jesteśmy w stanie wypełnić postanowień umowy inwestycyjnej – przyznaje kierownictwo LG Display z Kobierzyc pod Wrocławiem. – Rozmawiamy w tej sprawie z ministerstwem – powiedział „Rz” dyrektor personalny firmy Mariusz Tarant.
Fabryka zatrudnia obecnie ponad 1,4 tys. osób. Do końca 2011 roku powinno w niej pracować łącznie ok. 2,5 tys. pracowników. O zgodę na cięcia w planowanych etatach będą występować także poddostawcy LG Display. Taką ewentualność rozważa również Sharp. – Zastanawiamy się nad dalszym przebiegiem inwestycji, ale dopiero podejmiemy w tej sprawie decyzję – zaznacza zastępca dyrektora generalnego ds. personalnych i administracyjnych Witalis Korecki. Firma zatrudnia 1,7 tys. osób, a do 2011 r. powinna przyjąć kolejnych 1,3 tys.
– Możliwe, że damy inwestorom więcej czasu na dojście do planowanego zatrudnienia – mówi "Rzeczpospolitej" wicedyrektor w Departamencie Instrumentów Wsparcia Teresa Korycińska.
Firma monitorująca rynek elektroniczny Euromonitor International zakłada, że w Polsce w tym roku wartość rynku telewizorów przekroczy 609 mln euro. – W 2009 roku ceny mogą spaść o 25 proc. – przewiduje dyrektor ds. korporacyjnych w LG Mława Daniel Kortian.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24