Coraz wolniej rosną ceny - szacuje Ministerstwo Finansów. Z jego danych wynika, że w czerwcu inflacja roczna wyniosła 3,4 procent czyli mniej niż w ostatnich poprzednich dwóch miesiącach. W maju ceny liczone rok do roku wzrosły o 3,6 proc.
W ujęciu miesiąc do miesiąca Ministerstwo Finansów spodziewa się wzrostu cen o 0,1 proc.
Tempo wzrostu cen to jedna z najważniejszych przesłanek, na podstawie których swoje decyzje o wysokości stóp procentowych podejmuje Rada Polityki Pieniężnej. Hamowanie cen oznacza, że decyzja o kolejnych cięciach jest coraz mniej prawdopodobna. Ekonomiści uważają, że wyhamowanie wzrostu cen może być efektem spadku cen żywności, które w Polsce mają największy wpływ na poziom wskaźnika, ale także mniejszego popytu.
Budżet pod kontrolą
Ministerstwo Finansów podało również, że szacuje, iż deficyt budżetowy po czerwcu będzie zgodny z harmonogramem wydatków i dochodów budżetu, gdzie zapisano go na poziomie ok. 16,9 mld zł.
- Myślę, że deficyt po czerwcu będzie zgodny z harmonogramem, ale czekamy na ostateczne dane - powiedziała dziennikarzom wiceminister Elżbieta Suchocka-Roguska.
W harmonogramie zapisano deficyt na poziomie 16 mld 890,41 mln zł, co daje 92,9 proc. planu zakładającego deficyt na poziomie ok. 18,2 mld zł.
W czerwcu minister finansów Jacek Rostowski poinformował jednak, że deficyt wzrośnie do 27 mld zł.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24