Kurs funta dołuje: brytyjska waluta wobec dolara w poniedziałek odnotowała najniższy poziom od ponad dwóch lat. Wobec złotówki swoje minimum funt zanotował na początku sierpnia - 4,03 zł, w poniedziałek było to 4,14 zł.
Funt szterling osłabił się wobec dolara po informacji o zastoju brytyjskiej gospodarki. W poniedziałek funta szterlinga wyceniano na 1,8405 dol. To najniższy poziom od czerwca 2006 r.
Brytyjska waluta zaczęła się osłabiać już w piątek, gdy urząd statystyczny ogłosił skorygowane dane o wzroście PKB w drugim kwartale. Okazało się, że w ujęciu kwartalnym dynamika PKB wyniosła 0 procent - wskazuje "Rzeczpospolita".
Niskie ceny nieruchowości
Na Wyspach pojawiły się głosy o możliwej recesji. Okres od marca do czerwca był najgorszym kwartałem w brytyjskiej gospodarce od drugiego kwartału 1992 r. - Zerowa dynamika wzrostu potwierdziła nasze najgorsze oczekiwania. Wydaje się, że spadek cen brytyjskich nieruchomości nie ma końca - stwierdził John Hydeskov, analityk Danske Banku w Kopenchadze.
Powodem osłabienia waluty mogą być niepokoje związane z zapowiadanym obniżeniem stóp procentowych przez Bank Anglii.
Wrócą z saksów?
Słabnący funt powoduje także, że dla wielu Polaków praca w Wielkiej Brytanii staje się mniej atrakcyjna i bardziej opłacalny okazuje się powrót do domu.
Jak wynika z przytaczanych przez "Rz" danych brytyjskiego urzędu pracy liczba rejestrujących się do pracy w Wielkiej Brytanii obywateli Europy Środkowo-Wschodniej spadła do najniższego poziomu od maja 2004 roku, czyli od chwili otwarcia tamtejszego rynku dla obywateli nowych państw członkowskich UE.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl