Hodujcie pszczoły - wzywa mieszkańców brytyjskich miast rządowa agencja do spraw środowiska. Według niej, to szansa na zahamowanie spadku populacji owadów, który zagraża brytyjskim zbiorom. Według jej szacunków, w ciągu ostatnich dwóch lat na Wyspach zniknęło 10-15 procent pszczelich rodzin.
Brytyjska agencja wyliczyła wartość pszczelej pracy przy zapylaniu roślin na 100-200 milionów funtów rocznie. Przy tej sumie wartość wytworzonego przez nie miodu wygląda niemal symbolicznie: to od 10 do 30 milionów funtów.
Owadów, którym szkodzi chemia używana w rolnictwie oraz choroby i pasożyty (przede wszystkim warroza), jest jednak coraz mniej.
Ul na balkonie
Ratunku dla pszczelej populacji brytyjska agencja upatruje w hodowli pszczół... w miastach. Jak tłumaczy, ule mogą być umieszczane na dachach i balkonach domów.
Agencja przekonuje, że pszczoły latają na wysokości pięciu metrów i nie stwarzają zagrożenia dla ludzi. Chcąc dać Brytyjczykom dobry przykład, założyła już hodowlę pszczół na swym budynku w londyńskim City.
Korzystając z rozgłosu wokół miejskiej hodowli pszczół, swoją propozycję dla Brytyjczyków przedstawia firma Omlet, która proponuje plastikowe ule, ponoć idealne do umieszczenia na balkonie.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu