Jeden z widzów TVN24 Biznes i Świat otrzymał pismo od ubezpieczyciela i prosił o wskazówką co dalej robić. Firma ubezpieczeniowa informuje, że po rozwiązaniu umowy w 2011 roku pozostały jeszcze nierozliczone środki. Paweł Blajer w programie "Biznes dla ludzi" radzi, jak w takiej sytuacji się zachować.
W piśmie do jednego z widzów firma ubezpieczeniowa napisała: "Informuję, że z dniem 28 września 2011 pani umowa ubezpieczeniowa uległa rozwiązaniu. W związku z tym pozostały na niej nierozliczone środki w wysokości prawie 270 zł. Proszę o przesłanie na nasz adres kserokopii pani dokumentu tożsamości (dowodu osobistego lub paszportu) wraz z numerem rachunku, wówczas będziemy mogli dokonać wypłaty wyżej wymienionej kwoty".
Co zrobić?
Powstaje pytanie, dlaczego pieniądze leżały na koncie firmy ubezpieczeniowej od 2011 roku, jeśli umowa została rozwiązana. Dlaczego nie zostały przesłane od razu?
W takiej sytuacji, jeśli jakaś instytucja ma nierozliczone środki, ma obowiązek wypłacić nam ustawowe odsetki - 13 proc. w skali roku.
Należy zatem wysłać dane, o które prosi ubezpieczyciel wraz z dopiskiem: "proszę o zwrot kwoty na rachunek bankowy wraz z odsetkami ustawowymi". nierozliczona kwota będzie więc stanowczo wyższa.
Program Pawła Blajera "Biznes dla ludzi" do obejrzenia na antenie TVN24 Biznes i Świat od poniedziałku do piątku o godz. 20.00.
Autor: mn/klim/ / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ | TVN24