Ubiegłotygodniowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego nie zmieniła prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w Polsce, nadal pozostaje ono bardzo małe i nie jest scenariuszem bazowym - poinformował prezes NBP prof. Marek Belka. Dodał, że dominującym scenariuszem dla Rady Polityki Pieniężnej jest stabilizacja stóp najdłużej jak się da.
Prezes banku centralnego pytany, czy ostatnie decyzje EBC zmieniają prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych w Polsce odpowiedział: "Przedtem możliwa była właściwie tylko podwyżka. Na ostatniej radzie oceniliśmy, że sytuacja jest znacznie bardziej zrównoważona, innymi słowy nie można wykluczyć także obniżki stóp procentowych, ale jak podkreślam cały czas nie jest to prawdopodobny, ani podstawowy scenariusz". - To, co się stało w ostatni czwartek we Frankfurcie nie zmienia tej oceny tego prawdopodobieństwa - dodał.
Draghi tnie stopy
EBC w czerwcu obniżył referencyjną stopę procentową o 15 punktów bazowych do 0,10 proc. Stopa oprocentowania depozytów została obniżona o 10 pb i wynosi minus 0,10 proc. Stopa kredytu została obniżona o 35 pb do 0,40 proc. Analitycy oczekiwali, że stopa referencyjna zostanie obniżona o 15 pb do 0,10 proc., depozytowa o 10 pb do minus 0,10 proc., a stopa kredytu o 15 pb do 0,60 proc.
Dodatkowo szef EBC Mario Draghi po posiedzeniu władz banku zapowiedział, że EBC planuje początkową wartość ukierunkowanego LTRO (TLTRO) na 400 mld euro przy zapadalności do 2018 r. Program zostanie wdrożony w dwóch etapach: we wrześniu i grudniu 2014 r. banki będą mogły pożyczyć od EBC do 7 proc. łącznej sumy kredytów udzielonych na rzecz niefinansowych podmiotów sektora prywatnego, z wyłączeniem kredytów mieszkaniowych.
Celem działań EBC jest stworzenie zachęt dla banków komercyjnych do zwiększenia akcji kredytowej oraz przeciwdziałanie ryzyku deflacji.
Stabilizacja
Belka pytany czy stabilizacja stóp procentowych możliwe najdłużej jak się da jest obecnie dominującym scenariuszem dla RPP odpowiedział: "Tak jest".
W komunikacie po czerwcowym posiedzeniu RPP poinformowała, że stopy procentowe powinny pozostać na obecnym poziomie do końca III kw. 2014 r., wcześniej w komunikatach podawano, że powinno to być co najmniej do końca III kw. Zdaniem rady pełniejsza ocena perspektyw polityki pieniężnej i ewentualnego dostosowania poziomu stóp procentowych będzie możliwa po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, w tym lipcową projekcją NBP.
Rynek nie zareagował
Belka przyznał także, że reakcja rynku walutowego w Polsce na decyzję banku centralnego strefy euro była słabsza, niż można się było spodziewać. - Spodziewaliśmy się, że efekt będzie większy niż był w rzeczywistości. Coś tam się zdarzyło na rynku walutowym, ale w znacznie mniejszej skali niż się spodziewaliśmy - ocenił. - Możemy kreować politykę pieniężną przede wszystkim w oparciu o wewnętrzne warunki - dodał.
Zdaniem prezesa NBP obecnie na rynku walutowym nie dzieje się nic niepokojącego, jednak bank centralny będzie obserwował sytuację. - Jeżeli decyzja EBC miałaby wyzwolić jakąś gwałtowną aprecjację, to chyba miałoby to miejsce w pierwszym momencie. Oczywiście będziemy bardzo dokładnie monitorowali sytuację, ale na razie nie dzieje się nic takiego, co by nas jakoś specjalnie martwiło - poinformował Belka.
Niska inflacja
Zdaniem prezesa NBP należy liczyć się z tym, że niska inflacja w Polsce utrzyma się, a w przyszłym miesiącu wskaźnik CPI obniży się w okolice zera albo nawet ceny spadną w ujęciu rdr. - Jeśli chodzi o inflację to spodziewamy się, że ten niski poziom utrzyma się. W lipcu możemy zobaczyć wskaźnik CPI w okolicy zera, albo nawet zejdzie poniżej - ocenia. - Powrót do celu inflacyjnego zatem też się wydłuża, stąd te nasze sugestie - powtarzam z bardzo małym prawdopodobieństwem - że nie można wykluczyć obniżki, to się wiąże z perspektywami inflacji - dodał.
Inflacja w kwietniu wyniosła 0,3 proc. rdr wobec oczekiwań rynku na poziomie 0,6 proc. W marcowej projekcji NBP podał, że inflacja CPI będzie wzrastać, choć pozostanie na relatywnie niskim poziomie i do I kw. 2016 roku pozostanie poniżej celu inflacyjnego NBP.
Belka poinformował, że prognoza wzrostu PKB w tym roku na poziomie 3,6 proc. jest nadal scenariuszem bazowym.
Oczekiwania
- Jeśli chodzi o wzrost PKB w tym roku, to nadal spodziewamy się, że to będzie 3,6 proc. Trzeba mieć świadomość, że takie projekcje obarczone są wielką niepewnością - uważa. - Jesteśmy w banku optymistami, a produktem tego optymizmu jest ta projekcja 3,6 proc. - dodaje. Z centralnej ścieżki wzrostu gospodarczego, z marcowej projekcji NBP, wynika, że wzrost PKB w tym roku ma wynieść właśnie 3,6 proc., w przyszłym przyspieszyć do 3,7 proc., a w 2016 roku spowolnić do 3,5 proc.
Autor: ToL/Klim//zp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ