Odcinek autostrady A1 zaprojektuje spółka, w której wspólniczką jest żona ministra skarbu Aleksandra Grada. Państwowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że nie miała wyjścia i musiała bez przetargu zlecić projekt budowy fragmentu autostrady tej właśnie firmie.
Chodzi o kontrakt na 7,5 mln zł. GDDKiA tłumaczy, że projekt na budowę sprzed kilku lat temu musiał zostać zmieniony, bo zmienił się wykonawca.
Sprawa wygląda tak, że konsorcjum z udziałem firmy MGGP wykonywało już projekt A1 w 2004 roku. Ówczesna umowa pozostawiała mu prawa autorskie do tego projektu. Potem zmienił się wykonawca i potrzebny był nowy projekt. GDDKiA zleciła więc wykonanie ponownego projektu tej samej firmie, bowiem tłumaczy, że było to w tej sytuacji najtańszą opcją.
- W 2004 roku została podpisana umowa, która nie była w pełni korzystna dla GDDKiA. Ta nowa umowa jest już zdecydowanie korzystniejsza, ponieważ przejmujemy wszystkie prawa autorskie tego projektu. Trudno nam teraz komentować decyzję poprzednich władz GDDKiA. Dzisiaj z naszej perspektywy, obecnego kierownictwa GDDKiA oceniamy, że tamten zapis dotyczący praw autorskich, nie był korzystny - mówi TVN CNBC Biznes rzecznik prasowy dyrekcji Marcin Hadaj.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24