W nowym roku Polacy raczej nie będą szaleć na rynku motoryzacyjnym. Według firm monitorujących branżę samochodową, nowych aut z salonów wyprowadzimy ok. 290-300 tys. Znacznie lepiej prosperować mają za to firmy leasingowe, liczące na 15-procentowy wzrost liczby transakcji.
– Liczyłbym na 290, może 300 tysiecy samochodów sprzedanych polskim klientom w 2010 r. – mówił "Rzeczpospolitej" szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar Wojciech Drzewiecki. Skąd takie przewidywania? Systematycznie spada liczba rejestracji nowych pojazdów.
Więcej aut w leasingu
Ożywienia spodziewa się zaś branża leasingowa. Zwłaszcza duże firmy, dysponujące flotami pojazdów, powinny kupować więcej. – Prognozy naszych ekspertów zakładają 10–15-procentowy wzrost transakcji – powiedział "Rz" dyrektor generalny KBC Autolease Polska Ireneusz Tymiński.
Firmy ze względu na słabą sytuację finansową przekładały swoje plany zakupów i wymiany aut. Teraz, skoro sytuacja gospodarcza się poprawiła, a na dodatek starsze pojazdy powodują wzrost kosztów eksploatacji, to firmy powinny swe samochody wymieniać. prawa
– Spodziewam się, że w 2010 roku floty pomogą nam w znacznym stopniu sprzedawać samochody – liczy właściciel MM Cars Piotr Mozdyniewicz.
Mimo kryzysu, i tak leasing aut był w ubiegłym roku dość popularny. Według wyliczeń Instytutu Keralla, monitorującego rynek CFM, na które powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna", w ubiegłym roku firmy łącznie wynajmowały nawet 150 tys. aut. Oznaczałoby to, że liczba pojazdów w branży zwiększyła się w ubiegłym roku o 20 proc.
Uczestnicy tego rynku są ostrożniejsi w ocenach. – W 2009 roku liczba pojazdów zarządzanych przez branżę CFM wzrosła o około 7 proc. – ocenia na łamach "DGP" Ireneusz Tymiński, dyrektor generalny KBC Autolease Polska.
Leasing operacyjny leasingiem przyszłości?
W tym roku być może zmieniać się będzie jednak forma leasingu. Coraz bardziej popularny będzie stawał się leasing operacyjny, obecnie obejmujący co dziesiąte auto przedsiębiorców. Według prezesa Europejskiego Funduszu Leasingowego Andrzeja Krzemińskiego przejście z finansowania na usługę to kierunek rozwoju całego rynku.
W leasingu takiego typu przedmiot zakupu zaliczany jest do składników majątkowych leasingodawcy, na nim też spoczywa obowiązek dokonywania odpisów amortyzacyjnych. Raty leasingowe stanowią zaś koszt uzyskania przychodu dla leasingobiorcy, który po upłynięciu umowy ma prawo do wykupienia przedmiotu leasingu.
– Zakładamy, że coraz więcej przedsiębiorców będzie wybierało leasing operacyjny, który od finansowego jest tańszy – zgodził się też Ireneusz Tymiński. W leasingu finansowym kosztem uzyskania przychodu leasingobiorcy jest tylko część odsetkowa raty i to ten, kto wziął auto w leasing, dokonuje odpisów amortyzacyjnych.
Indywidualni klienci w odwrocie
Rynek motoryzacyjny nie ma co liczyć na większe zakupy klientów indywidualnych. Np. w listopadzie i grudniu ich zainteresowanie najbardziej popularnymi markami wyraźnie zmalało.
Eksperci uważają, że ta grupa nabywców będzie dłużej niż gospodarka odczuwać skutki kryzysu. – Na ożywienie popytu z ich strony możemy czekać jeszcze blisko rok – przewiduje szef Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś. - To będą pierwsze objawy kończenia się kryzysu na rynku motoryzacyjnym - powiedział w TVN CNBC Biznes Faryś.
Źródło: "Rzeczpospolita", "Dziennik Gazeta Prawna", TVN CNBC Biznes