Kierowana przez Andrzeja Urbańskiego TVP obniża prognozy wpływów z reklamy. Słabe wyniki to pokłosie roszad kadrowych i echo politycznych przetasowań - pisze "Puls Biznesu". "Politycy koalicji rządzącej za szczyt marzeń uznali podporządkowanie sobie Telewizji Polskiej. Udało się" - twierdzą dziennikarze.
- Musieliśmy zrewidować prognozy wpływów reklamowych. Jeżeli uda się utrzymać dynamikę ich wzrostu na poziomie rynkowym, uznam to za sukces - mówi Andrzej Urbański, prezes TVP.
Konkretnych liczb prezes nie podaje, ale nawet dotychczasowe prognozy wpływów reklamowych przygotowane przez poprzedni zarząd nie były wygórowane: TVP zamierzała zarobić na reklamach i sponsoringu 1,3 mld zł, o 8 proc. więcej niż w roku ubiegłym, przy prognozach wzrostu całego rynku o 10 proc. Teraz Starlink przewiduje 14-15-procentowy wzrost rynku reklamy telewizyjnej.
- Nie przypominam sobie tak słabego roku dla telewizji publicznej pod względem programingu, czyli układania ramówki i wyników oglądalności. To wpływa na zainteresowanie reklamodawców, które jest wciąż spore, ale mniejsze niż w poprzednich latach - mówi Piotr Piętka, dyrektor do spraw handlowych domu mediowego Starcom.
Caryca w Polsacie...
Od momentu odejścia Niny Terentiew do Polsatu oglądalność TVP2 spada na łeb na szyję - w sierpniu prawie o 4 pkt proc. w porównaniu z 2006 r. Ale również TVP1 ogląda w tym roku mniej widzów niż w roku ubiegłym.
- Po odejściu Niny Terentiew w TVP nie ma osoby z wizją. Stacja powinna znaleźć lub wykształcić specjalistę, który będzie potrafił podjąć dobre decyzje programowe - mówi Krzysztof Szumski, menedżer ds. zakupu reklamy w telewizjach domu mediowego Zenith Optimedia. Zdaniem analityków, nawet superprodukcje TVP, „Przebojowa noc” czy „Gwiazdy tańczą na lodzie”, to niewypały. TVP brakuje strategii i dobrego marketingu, a przede wszystkim ludzi - z firmy odchodzą już nawet gwiazdy.
...partie w TVP...
Atmosfera w telewizji publicznej jest wyjątkowo zła. Ale też trudno znaleźć osobę, która przypomina sobie, by w poprzednich latach doszło do tak drastycznego upartyjnienia tej instytucji. Teraz w TVP i nadzorującej ją krajowej radzie znaleźli się przedstawiciele niedawnej koalicji.
- Ci ludzie uznali, że telewizja należy do nich. A że są niekompetentni, zatrudniają kolejnych niekompetentnych. Małgorzata Raczyńska, dyrektor programu pierwszego, nie znalazłaby się na stanowisku menedżerskim w żadnej telewizji komercyjnej - mówi Wiesław Godzic, profesor Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Ratunek w TVP Info?
Andrzej Urbański jest optymistą. Zapowiada wzrost udziałów rynkowych TVP o blisko 4 pkt proc. Daje sobie na to czas do przyszłorocznej ramówki jesiennej.
- Celem jest osiągnięcie na trwałe przez wszystkie anteny TVP udziałów w widowni na poziomie 50 proc. siedem dni w tygodniu. Jak do tej pory, udaje się to w pojedyncze dni - mówi prezes TVP. Sukces mają przynieść krytykowane przez analityków kosztowne nowe programy telewizyjne. Oraz TVP Info, która ma zwiększyć oglądalność o 3 pkt proc. z obecnych 6-7 proc. To bardzo optymistyczna deklaracja, zważywszy na wciąż mało zaawansowany stan prac nad kanałem, który wystartował w miniony weekend.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24