W czwartek nad ranem weszły w życie sankcje polegające na zamrożeniu aktywów byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i 17 innych osób uznanych za winne zdefraudowania ukraińskich funduszy państwowych.
Sankcje weszły w życie wraz z wpisaniem odpowiedniego rozporządzenia i listy osób do Dziennika Urzędowego UE. Decyzja w tej sprawie zapadła w środę. Sankcje, polegające na zamrożeniu aktywów ulokowanych w bankach w UE, będą obowiązywać przez rok. Mają służyć także odzyskaniu zdefraudowanych ukraińskich środków państwowych.
Janukowycz, Pszonka, Azarow
Inne osoby objęte sankcjami to oprócz byłego prezydenta m.in.: były minister spraw wewnętrznych Witalij Zacharczenko, były prokurator generalny Wiktor Pszonka, była minister sprawiedliwości Ołena Łukasz, były premier Mykoła Azarow oraz dwaj synowie Janukowycza.
Unijni dyplomaci już kilka dni temu przyznawali nieoficjalnie, że na czarnej liście znajdzie się odsunięty od władzy prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Wcześniej to wykluczano, aby nie zamykać kanałów kontaktu z władzami ukraińskimi. Stało się to bardziej prawdopodobne, gdy pod koniec lutego ukraiński parlament odsunął Janukowycza od władzy.
Bez sankcji wizowych
Wbrew początkowym planom UE nie zdecydowała się na nałożenie sankcji wizowych.
Wcześniej o zamrożeniu aktywów 18 Ukraińców informowała Austria, Liechtenstein, Szwajcaria i Wielka Brytania.
Na wniosek prokuratora generalnego Ukrainy również Kanada zamroziła aktywa członków władz byłego ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza - poinformował kanadyjski premier Stephen Harper w oświadczeniu. Nie precyzuje ono jednak, o jakie aktywa chodzi i których osób dotyczą decyzje kanadyjskiego rządu.
Autor: nsz/kka / Źródło: PAP