Komisja Europejska zaproponowała połączenie dwóch programów: mleka w szkole i owoców w szkole. W nowym, połączonym programie większy nacisk ma być położony na wymiar edukacyjny. Polska przoduje w wykorzystaniu środków UE na dystrybucję żywności w szkołach.
Jak argumentuje KE, w kontekście spadającego spożycia wśród dzieci owoców, warzyw i mleka, celem połączonego programu jest skuteczniejsze zajęcie się problemem nieodpowiedniego odżywiania, a także wzmocnienie wymiaru edukacyjnego, by przyczynić się do zwalczania otyłości. - Dzięki zaproponowanym dziś zmianom chcemy rozwinąć istniejące programy, by odwrócić trend spadku konsumpcji (owoców, warzyw i mleka) i zwiększyć świadomość dzieci w sprawie korzystnego wpływu tych produktów - oświadczył cytowany w czwartkowej informacji Komisji komisarz UE ds. rolnictwa Dacian Ciolos. - Mam również nadzieję, że będzie to dobra okazja, by wzmocnić relację między społecznością rolników a dziećmi, ich rodzicami i nauczycielami, szczególnie w miastach - dodał.
Mniejsze obciążenia
Zdaniem KE, wspólne ramy organizacyjne i finansowe połączonych programów zmniejszą obciążenia organizacyjne władz krajowych, szkół i dostawców oraz uczynią je skuteczniejszymi. - Udział krajów członkowskich w programie będzie dobrowolny i będą one mogły wybrać, jakie produkty chcą dystrybuować - zastrzega Komisja. Gdy nowy program zostanie zatwierdzony przez Parlament Europejski i Radę UE, będzie miał budżet 230 mln euro na rok szkolny: 150 mln euro na owoce i warzywa oraz 80 mln euro na mleko. Z tegorocznego budżetu na owoce i warzywa zostanie przeznaczone 122 mln euro, a na mleko - 75 mln euro. Polska przoduje jeśli chodzi o wykorzystanie środków na program dystrybucji mleka; w roku szkolnym 2011/2012 przypadło nam ok. 9,5 mln euro. Jeśli chodzi o owoce, to na rok szkolny 2013/2014 przypadło nam 13,6 mln euro; najwięcej przydzielono Włochom - 20,5 mln euro.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu