Sprzedaż samochodów z silnikami Diesla w Europie gwałtowanie spadła w pierwszej połowie bieżącego roku - wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE). W pierwszych sześciu miesiącach 2018 roku dostarczono do klientów 3,12 miliona egzemplarzy.
"Niezadowolenie z silników Diesla rozszerza się na całą Europę" - podkreśliła agencja w dokumencie. Udział diesli w rynku spadł do 36,5 proc. W tym samym okresie rok temu wynosił 42,5 proc.
Natomiast poziom sprzedaży samochodów z silnikami diesla w ujęciu rocznym spadł o 16 proc.
W samych Niemczech odnotowano spadek do poziomu 31 proc. Dla porównania w pierwszej połowie 2017 roku samochody z silnikami Diesla stanowiły w tym kraju 41,3 proc. rynku. Maleje również zapotrzebowanie w Europie na olej napędowy - w sierpniu spadło o 115 tys. baryłek dziennie względem lipca.
Zakazy dla diesli
W zeszły wtorek sąd administracyjny w Berlinie wydał orzeczenie nakazujące władzom stolicy Niemiec wprowadzenie od połowy 2019 roku zakazów wjazdu starszych samochodów z silnikami Diesla na co najmniej 11 odcinkach ulic o dużym natężeniu ruchu. Zakaz ma dotyczyć samochodów osobowych i ciężarowych spełniających normy czystości spalin Euro 1 do 5. Na początku bieżącego roku w Berlinie było zarejestrowanych ponad 200 tys. samochodów osobowych tej kategorii. Podobne rozwiązania wprowadzają też inne europejskie stolice. Od lat 80. Europa była największym rynkiem zbytu dla diesli. Napędy te postrzegane były jako efektywne i pozwalające zmniejszyć zużycie paliwa i emisji dwutlenku węgla. Sytuacja zaczęła się zmieniać od 2015 roku, kiedy to wybuchła afera dotycząca manipulacji wynikami testów emisji spalin, w jaką zamieszany był koncern Volkswagen. Okazało się później, że nieprawidłowości dopuszczały się też inne koncerny.
Autor: ToL//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock