XXI wiek to okres dynamicznych zmian antropocentrycznych na naszej planecie. By je zatrzymać musimy ograniczać emisję gazów cieplarnianych oraz rozsądnie gospodarować zasobami. W motoryzacji rolę pioniera pełni BMW Group, którego seria iX jest doskonałym przykładem idei ekologicznych wprowadzonych w życie.
SUV-y w ostatnich latach zdobyły serca Polaków. 40% nowych samochodów sprzedawanych na świecie to SUV-y lub crossovery. Ze względu na ekologię w Europie ten trend może jednak szybko się wytracić. Unia Europejska pracuje bowiem nad ograniczeniem sprzedaży tego typu aut. Chyba, że będą to samochody z ekologiczną jednostką napędową. Taki jest BMW serii iX, który jest świetnym wyborem dla wszystkich, którzy patrzą na zrównoważony rozwój i chcą być jego częścią. Zmianą, która ratuje świat.
Elektryczny napęd przyszłości
Całkowicie elektryczny SUV BMW iX napędzany jest przez silniki, które pozwalają na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h w 6,1 sekundy i osiągnięcie prędkości maksymalnej 200 km/h. Moc systemowa układu to 326 KM. Dysponując tak mocnym autem możemy planować długie podróże. Wersja z baterią 76,6 kWh przejedzie do 425 km, natomiast wersja 50 xDrive z baterią 111,5 kWh jest w stanie przejechać nawet 630 km. To spory dystans, zważywszy na fakt, iż że trzy czwarte rocznego przebiegu samochodów osobowych w Niemczech przypada na odległości poniżej 100 kilometrów. Z kolei średni dystans dojazdów do pracy w UE wynosi 26 kilometrów. Przejście na silnik elektryczny jest więc naturalną, chociaż zapewne nie ostatnią, ewolucją w transporcie.
Oprócz elektryfikacji opartej na bateriach, BMW Group prowadzi również projekty w dziedzinie technologii elektrycznych wodorowych ogniw paliwowych. BMW Group pokazało, że ta bezemisyjna technologia już działa. Pojazdy te na razie są jednak za drogie. Również produkcja wodoru oraz infrastruktura dystrybucji i tankowania są obecnie nadal w fazie tworzenia. Zalety technologii są jednak oczywiste: duże zasięgi oraz czasy tankowania podobne do silników spalinowych – klienci prawie nie muszą zmieniać swoich przyzwyczajeń.
Nie tylko silnik i spaliny
Podejście do ekologicznej produkcji jednak musi być holistyczne – wielowektorowe. Dlatego tak ważne jest by producenci aut patrzyli nie tylko w kategorii niższego spalania, ale też i kosztach ekologicznych produkcji i utylizacji auta. W tym celu BMW Group przyłączyło się do akcji Business Ambition for 1.5°C. Marka jest również pierwszym producentem samochodów, który wyznaczył do 2030 roku konkretne cele w zakresie redukcji emisji CO2 w swoim łańcuchu dostaw. Zgodnie z przyjęta strategią do 2030 roku emisja CO2 w całym cyklu życia pojazdów ma zostać zmniejszona o 40%. Istotną bowiem część “śladu węglowego” pojazdu stanowi jego produkcja. Ważne jest rozplanowanie jej w sposób, który będzie jak najmniej obciążał naszą planetę oraz wykorzystywał surowce wtórne. Już teraz W BMW Group poddanych recyklingowi jest 99% odpadów globalnej produkcji wewnętrznej firmy.
Ważna jest również oszczędzająca zasoby produkcja. Opiera się ona na szerokim zastosowaniu aluminium z surowców wtórnych oraz tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu. Zastosowane we wnętrzu samochodu materiały to m.in. drewniane elementy z certyfikatem FSC oraz skórzane obicia garbowane naturalnym ekstraktem z liści oliwnych. Dzięki współpracy z rybakami BMW odzyskuje nylon z zagubionych na morzu sieci i wykorzystuje go w produkcji mat podłogowych. By stać się “samochodem jutra” marka obowiązała się do osiągnięcia celu całkowitej neutralności klimatycznej w całym łańcuchu wartości najpóźniej do 2050 roku.
Firma wyznaczyła sobie również inne, ambitne cele - do 2030 r. co najmniej połowa globalnej sprzedaży BMW Group ma obejmować pojazdy w pełni elektryczne. Z kolei emisja CO2 w fazie użytkowania, ma zostać zredukowana aż o połowę. Dzięki temu nawet najbardziej świadomi ekologicznie klienci będą zadowoleni z kupna nowego auta lub leasingu 0%. Czyli da się zjeść ciastko i... nie przytyć.
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe