W 2020 roku wpływy z poboru opłat od pojazdów lekkich za przejazd autostradami zarządzanymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad spadły w ujęciu rocznym o 19 procent. Wyniosły 178,6 miliona złotych - wynika z informacji przekazanych przez Ministerstwo Infrastruktury.
"Z analizy danych z systemu poboru opłat za rok 2019 oraz 2020 wynika, że wpływy do KFD (Krajowy Fundusz Drogowy - przyp. red.) z opłat pobieranych od takich pojazdów na drogach zarządzanych przez GDDKiA (tj. odcinków autostrad A2 i A4) wyniosły ok. 221,8 mln zł w 2019 roku oraz 178,6 mln zł w 2020 roku" - podał Rafał Weber, sekretarz stanu w MI w odpowiedzi na interpelację poselską.
Jak wyjaśnił, kwoty te nie uwzględniają pojazdów ciężkich, ponieważ pobór opłaty ich dotyczący odbywa się w innym systemie (opłata elektroniczna).
Ograniczenia z powodu pandemii
"Trzeba zasygnalizować, że w 2020 roku w porównaniu do 2019 roku zaobserwowano znaczny spadek wpływów z MSPO (manualny system poboru opłat - przyp. red.) - o średnio 19 proc. w skali roku" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Przedstawiciel resortu infrastruktury wskazał, że jest to konsekwencją między innymi restrykcji wprowadzonych w związku z rozprzestrzenianiem się epidemii wywołanej przez SARS-Cov-2, które przełożyły się na globalne zmniejszenie mobilności społeczeństwa.
Na dwóch odcinkach autostrad będących w zarządzie GDDKiA: A2 Konin - Stryków (ok. 99 km) oraz A4 Wrocław - Sośnica (ok. 162 km) za pobór opłat od 1 lipca 2020 roku odpowiada Krajowa Administracja Skarbowa (KAS).
Ponadto na terenie Polski są trzy odcinki koncesyjne: A1 Rusocin – Nowa Wieś (ok. 152 km), A2 Konin - Świecko (ok. 255 km, z czego odcinek obwodnicy Poznania o długości ok. 17 km jest bezpłatny) oraz A4 Katowice - Kraków (ok. 60 km), na których opłaty pobierają zarządzający autostradą koncesjonariusze.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24