Lód musi mieć co najmniej 20 centymetrów, ale ważniejsza od grubości jest jego jakość - tak mówią specjaliści, którzy wiedzą, kiedy można wjechać samochodem na zamarznięte jezioro, aby dobrze się pobawić i potrenować. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.
Na powrót śnieżnej i mroźnej zimy czekało wiele osób, które w ubiegłym roku spróbowały jazdy autem na zamarzniętym jeziorze. Aby taka przejażdżka była jednak możliwa, konieczne jest sprawdzenie, czy są ku temu dobre, czyli bezpieczne warunki.
Jakie warunki?
- Aby w naszej szerokości geograficznej można było jeździć po lodzie, dwucyfrowy mróz musi się utrzymywać przez co najmniej cztery doby. Dopiero wtedy przystępujemy do jakichkolwiek pomiarów - powiedział Marek Makedoński, organizator jazdy na lodzie. Z okazji poślizgania się czterema kółkami korzysta wielu kierowców. - To zupełnie co innego niż piłowanie golfa na ręcznym pod hipermarketem - uważa Łukasz Byśkiniewicz z TVN Turbo.
Jest bezpieczniej
Zdaniem Adama Łąckiego, uczestnika imprezy, jazda po zamarzniętym jeziorze jest dużo bezpieczniejsza niż jazda na parkingu pod centrum handlowym, gdzie łatwo uderzyć np. w latarnie. - Jest to wspaniała zabawa na śniegu - powiedział. Jazda samochodem po lodzie, to nie tylko wysoka prędkość i zabawa, ale przede wszystkim nauka. - Lekcją życiową jest np. nauka kontry, czyli jazdy cały czas w poślizgu - uważa Bartosz Czwartosz, instruktor techniki doskonalenia jazdy.
Program "Raport" w TVN Turbo codziennie od poniedziałku do piątku. Premiera o godz. 18:00, powtórka o godz. 22:00.
Autor: red / Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Turbo