Największe od lat zmiany w kierownictwie firmy zapowiada Audi, część koncernu Volkswagen. Dotychczasowe stanowiska straci czterech z siedmiu członków zarządu – donosi "Automotive News Europe".
Zgodnie z poniedziałkowym oświadczeniem Audi, stanowiska utracą dyrektor ds. finansów Axel Strotbek, dyrektor ds. produkcji Hubert Waltl, kierownik kadr Thomas Sigi i dyrektor ds. sprzedaży Dietmar Voggenreiter. Pomimo krytyki sposobu, w jaki radził sobie z aferą emisyjną Rupert Stadler, zachowa on pozycję prezesa. W maju 2017 rada nadzorcza przedłużyła kontrakt Stadlera pod warunkiem, że ustąpi przed końcem pięcioletniej kadencji.
Duże zmiany
Jak podaje „Automotive News Europe”, nowym dyrektorem ds. finansów ma być Alexander Seitz, dotychczasowy wiceprzewodniczący SAIC Volkswagen. Produkcja i logistyka zostanie powierzona Peterowi Koesslerowi, wcześniej kierownikowi węgierskich zakładów Audi. Kadrami pokieruje Wendelin Goebel nadzorujący biuro zarządu koncernu Volkswagen, a dyrektorem ds. sprzedaży zostanie Bram Schot, kierownik sprzedaży i marketingu komercyjnych pojazdów Volkswagena. Zmiany w zarządzie Audi to jedna z konsekwencji skandalu od dwóch lat wstrząsającego niemieckim przemysłem motoryzacyjnym. Nielegalne praktyki, których celem było zaniżanie za pomocą specjalnego oprogramowania wyników pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla, udowodniono koncernowi Volkswagen. Manipulacje zarzuca się także należącym do Volkswagena firmom Porsche i Audi, a także koncernom Daimler i BMW.
Zmowa kartelowa
Na firmach zamieszanych w aferę ciążą zarzuty zawarcia zmowy kartelowej. Jeśli zostaną udowodnione, Komisja Europejska może ukarać winnych wielomiliardowymi grzywnami. Kryzys technologii dieslowskich stał się w Niemczech jednym z głównych tematów w kampanii przed wyborami do Bundestagu.
Autor: msz/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay