W środkowej Grecji na obszarze Koryntii we wtorek wybuchł pożar. Akcja gaśnicza trwała w nocy, ale żywioł udało się opanować. Był on na tyle niebezpieczny, że konieczne było ewakuowanie pobliskich wiosek. Służby aresztowały dwie osoby, które mają być odpowiedzialne za zaprószenie ognia.
Groźny pożar w okolicy miejscowości Mosia (na obszarze jednostki regionalnej Koryntia) wybuchł około godziny 15 we wtorek. Lokalne władze wydały nakaz ewakuacji okolicznych wiosek - przekazał portal eKathimerini.
W walkę z płomieniami zaangażowanych było 180 strażaków, 15 samolotów gaśniczych i 12 śmigłowców - podała straż pożarna.
Do środowego poranka, dzięki nocnej akcji, żywioł został opanowany - przekazano. Strażacy pozostają w stanie gotowości, aby zapobiec ewentualnemu ponownemu rozprzestrzenianiu się ognia.
- To była bardzo ciężka noc. Wydaje się jednak, że najgorsze już za nami - powiedział Anastasios Giolis, zastępca regionalnego gubernatora Koryntii.
Nie ma informacji o ewentualnych ofiarach. Według wstępnych raportów kilka domów w miejscowości Kastania zostało uszkodzonych.
Grecja. Dwie osoby zatrzymane po wybuchu pożaru
Jak przekazano we wtorek wieczorem, w związku z pożarem służby zatrzymały, a później aresztowały dwie osoby. Na każdą z nich nałożono karę grzywny w wysokości prawie 12 tysięcy euro.
Świadkowie twierdzą, że widzieli podejrzanych dokonujących szlifowania i spawania konstrukcji metalowych w pobliżu miejsca powstania pożaru. Władze badają, czy to właśnie te czynności miały doprowadzić do wybuchu żywiołu.
Śmigłowiec zatonął w morzu
We wtorek strażacy walczyli z ogniem w pobliżu stołecznych Aten. Biorący udział w akcji śmigłowiec zatonął w morzu, próbując nabrać z niego wody. Trzyosobowa załoga została uratowana i przetransportowana do szpitala.
Lokalne media zaznaczyły, że warunki pogodowe stwarzają strażakom poważne trudności. W wielu częściach kraju w ciągu dnia utrzymywała się temperatura około 40 stopni Celsjusza. W Grecji w suchym i gorącym okresie letnim często dochodzi do pożarów lasów. W 2018 roku pożar we wsi Mati położonej na wschodnim wybrzeżu regionu Attyka zabił ponad 100 osób.
Źródło: PAP, eKathimerini
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/VASSILIS PSOMAS