Czym może nas zaskoczyć las zimą? Bardzo interesującymi okazami grzybów.
Wędrując po lesie zimą, warto się rozglądać. Ze względu na swoją jaskrawą barwę w oczy często rzuca się trzęsak pomarańczowożółty. Widać tego grzyba na martwych gałęziach. Czasami można spotkać dość rzadką odmianę tego trzęsaka, pozbawioną barwnika. Wygląda wtedy jak lód, gdyż jest kryształowo prześwitujący.
Nierzadko można także spotkać gromadki grzybówek dzwoneczkowatych, które w warunkach dużej wilgotności wyglądają jak pokryte śluzem.
Żelki o smaku... grzybowym
Przez cały rok owocnikuje galaretek kolczasty. Gatunek tego grzyba jest niemożliwy do pomylenia z jakimkolwiek innym. Jest on przezroczysty, galaretowaty, z kolcami pod kapeluszem. Jest to jedyny gatunek grzyba, który jada się wyłącznie na surowo. Jego galaretowata konsystencja sprawia, że nie nadaje się do przerobu. Jeśli ktoś lubi żelki, będzie zadowolony, gdyż są to jedyne żelki o smaku grzybowym. Jednak dla pewności i bezpieczeństwa warto je przedtem sparzyć wrzątkiem.
"Lodowe włosy"
Podczas zimy w lesie można zauważyć zjawisko, które wygląda, jak formy lodowe "wyrastające" z gałęzi (z powierzchni drewna, nigdy z kory). Za powstanie tych składających się z ok. 20 cm "włosów" struktur, odpowiada grzyb. Zjawisko występuje tylko na drewnie opanowanym przez łojówkę różowawą. Warunkiem powstania "lodowych włosów" jest duża wilgotność powietrza, przy niewielkim mrozie.
Autor: AD/map / Źródło: Lasy Państwowe
Źródło zdjęcia głównego: Lasy Państwowe / A. Jeżewski