"Adoptuj Pszczołę" to nowa akcja Greenpeace. Dzięki niej możesz pomóc w odbudowie pasiek w Przyczynie Dolnej. Jedna pszczoła to koszt zaledwie dwóch złotych. Pomór ponad pięciu milionów pszczół może przynieść za sobą negatywne skutki dla pobliskiego rolnictwa.
Greenpeace zaangażował się w pomoc dla pszczelarzy z Przyczyny Dolnej. Organizacja stworzyła akcję "Adoptuj Pszczołę", w której może wziąć udział każdy, pomagając w odbudowie pasiek. Przypomnijmy, że do masowej śmierci pszczół w Przyczynie Dolnej doszło w nocy z 4 na 5 października.
- Gdy usłyszeliśmy co się stało, to postanowiliśmy pomóc. Jesteśmy we ścisłej współpracy z gminą oraz w kontakcie z pszczelarzami - informuje Kasia Guzek, rzecznik Greenpeace Polska - Zależy nam na pszczołach i na odbudowaniu populacji. Są tam pola rzepaku i bez pszczół nie będą miały szansy zakwitnąć - dodaje.
Ogólnokrajowa misja
Jest to już druga odsłona akcji. Rok temu Greenpeace zbierało pieniądze na hotele dla owadów zapylających. Po tragedii w Przyczynie Dolnej swoją uwagę zwrócili w tamte rejony. Każdy może wspomóc tegoroczną akcję.
- Wystarczą dobre chęci i dostęp do Internetu - informuje Marianna Hoszowska, specjalista do spraw komunikacji Greenpeace Polska - Trzeba wejść na stronę http://www.adoptujpszczole.pl i określić ile pszczół chcemy adoptować - mówi.
Koszt jednej pszczoły wynosi dwa złote, ale można jednorazowo "wykupić" np. tysiąc pszczół. Wszystko zależy od tego jaką kwotę chcemy przeznaczyć na ten szczytny cel.
Organizatorzy chcieli, żeby w ramach akcji zostało zaadoptowanych 65 tysięcy pszczół. Pozytywnie się rozczarowali, ponieważ już na dwa tygodnie przed końcem akcji udało się przekroczyć ten próg.
Rekordowe zaangażowanie
Projekt opiera się na zasadzie fundacji. Każdy dobrowolnie może przekazać nieokreśloną kwotę. Marianna Hoszowska z radością przyznaje, że akcja "Zaadoptuj pszczołę" stała się największą tego typu działalnością w Polsce, w której udział wzięło już rekordowa liczba ludzi.
- Zanotowaliśmy już ponad 8 tys. adopcji, a liczba ta cały czas rośnie - informuje Hoszowska.
Ocena szkód
Przedstawiciele Greenpeace w czwartek 6 listopada jadą do Przyczyny Dolnej, aby dowiedzieć się dokładnie na co przekazać zbierane pieniądze.
- Odbudowa pasiek nie jest aż tak bardzo kosztowna - przyznaje Hoszowska w rozmowie z TVN Meteo - chcemy, aby zebrana kwota pomogła również zapobiec podobnej tragedii w przyszłości.
W ramach pomocy organizatorzy akcji chcą wesprzeć nie tylko miejscowych pszczelarzy, ale też rolników, ponieważ śmierć pszczół wpłynie na zmniejszenie plonów. Ważne jest, aby jednoznacznie określić główną przyczynę pomoru. Eksperci stwierdzili, że była to trująca substancja fipronil. Środek nie jest przeznaczony do rolnictwa, ale inspekcja nie wykluczyła, że został użyty na polach w rejonie Przyczyny Dolnej. - Czekamy na wyniki badań w Instytucie Ochrony Roślin w Poznaniu - mówił w październiku TVN Meteo Ryszard Mróz, Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Gorzowie Wlkp.
- Jeśli okaże się, że rolnicy użyli niebezpiecznego środka, który przyczynił się do pomoru pszczół, trzeba będzie podjąć działania edukacyjne i uświadomić ludzi, które substancje są trujące i nie wolno ich używać - informuje Marianna Hoszowska.
Dalsza zbiórka pieniędzy
Mimo, ze cel został osiągnięty, akcja trwa dalej.
- Im więcej zbierzemy pieniędzy, tym w większym stopniu będziemy mogli pomóc pszczelarzom i rolnikom w Przyczynie Dolnej - przyznaje Hoszowska.
Jeśli chciałbyś wspomóc w odbudowie pasiek i zniwelowaniu szkód wyrządzonych przez szkodliwy preparat, to jeszcze nie jest za późno. Akcja trwa do 18 listopada.
Autor: AD/mk / Źródło: TVN Meteo, adoptujpszczole.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shuerstock