Stado siedmiu żubrów z Polski przebywa na duńskiej wyspie od kilku dni. Zwierzęta teraz aklimatyzują się na ogrodzonym terenie o powierzchni 200 hektarów. Za pięć lat mają zostać wypuszczone na wolność. A wtedy drżyjcie duńscy hodowcy i rolnicy!
Sześć jałówek z Białowieży i byk z Pszczyny podróżowały przez 30 godzin ciężarówkami drogą lądową i promem. Początkowo będą przebywać na zamkniętym terenie o powierzchni 200 hektarów, a na wolność zostaną wypuszczone po pięciu latach.
"Zobaczymy, czy im u nas dobrze"
Duńczycy sprowadzili żubry na Bornholm, aby wzbogacić miejscową faunę i przyczynić się do ochrony i zwiększenia populacji tych zwierząt. "Będzie to również nowa atrakcja turystyczna Bornholmu, nie od razu jednak będzie możliwość ich oglądania. Musimy mieć pewność, że jest im u nas dobrze" - powiedział Tommy Hansen z duńskiego Zarządu Lasów Państwowych, odpowiedzialny za sprowadzenie żubrów.
Początkowo plan sprowadzenia dzikich zwierząt do niewielkiego lasu (około 5 tys. hektarów) w środkowo-wschodniej części wyspy wywołał na Bornholmie kontrowersje. "Ludzie obawiali się dużych zwierząt, ale udało nam się przekonać mieszkańców, że nic im nie grozi" - poinformował Hansen.
Nie chcą ich karmić
Przez pięć lat żubry przebywać będą za dwumetrowym ogrodzeniem pod napięciem, wszczepione też mają nadajniki GPS.
Mieszkająca na Bornholmie polska biolog Hanna Piórska w rozmowie z PAP zauważyła jednak, że plany dotyczące żubrów na Bornholmie mogą okazać się nierealistyczne. Powiedziała, że Duńczycy nie chcą dokarmiać zwierząt zimą, tak jak to jest w Polsce. Dodała, że żubry mogą dokonywać szkód w rolnictwie.
Kiedyś żyły na Bornholmie
W związku ze sprowadzeniem żubrów w centrum przyrodniczym NaturBornholm przygotowano wystawę zdjęć "Żubr - król europejskiej puszczy" znanego polskiego fotografa i filmowca przyrody Jana Walencika który wraz z żoną Bożeną mieszka w Białowieży. Od czerwca można zobaczyć również ekspozycję poświęconą żubrom jako największym ssakom lądowym Europy. Jej atrakcją są kości żubra znalezione w Danii, choć nie na Bornholmie. Zwierzęta te zapewne jednak żyły na Bornholmie, gdyż przed tysiącami lat wyspa była połączona z obszarem dzisiejszej północnej Polski i Niemiec.
Polskie żubry zostały sprowadzone na Bornholm dzięki dotacji w wysokości 4 mln koron duńskich (około 540 tys. euro) przekazanej przez fundację Villum.
Autor: mj / Źródło: PAP