Wulkan Shinmoedake na południu Japonii przebudził się z głębokiego snu o godz. 5.34 czasu lokalnego. Ludność mieszkająca w pobliżu stożka została ewakuowana. Ogłoszono trzeci stopień ostrzegawczy, który oznacza, że należy trzymać się z dala od wulkanu.
Erupcja była na tyle silna, że materiały piroklastyczne, które wydobyły się z krateru, rozbijały szyby w oknach.
- Podczas wybuchu, słup pióropusza pyłu wulkanicznego sięgał 300 metrów. Według naukowców to dopiero początek, a erupcja z czasem będzie intensywniejsza - informują lokalne władze.
Ostrzegają też, że grube warstwy popiołu mogą osiadać w okolicy dwóch kilometrów od krateru.
Wcześniejsze oznaki
Naukowcy zarejestrowali około 90 małych wstrząsów, które pojawiły się się 5 października w pobliżu stożka. Na obszarze Japonii znajduje się wiele wulkanów. Wyspa jest położona w tak zwanym "pacyficznym pierścieniu ognia". Jest to obszar, w którym dochodzi do częstych trzęsień ziemi i wybuchów wulkanów.
To nie pierwszy raz
27 września 2014 w okolicy Mount Ontake w centralnej części Nagano ponad 60 osób poniosło śmierć na skutek niespodziewanej erupcji wulkanu i towarzyszących im wstrząsów. Było to najtragiczniejsze w skutkach wydarzenie w ciągu ostatnich 90 lat. W czasie wybuchu na szczycie znajdowali się turyści, którzy podziwiali jesienne uroki regionu.
Autor: wd/aw / Źródło: au.news.yahoo.com