Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dokonała aktualizacji zasad noszenia maseczek, które mają nas ochronić przed zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2. Jak podkreślił jednak Tedros Adhanom Ghebreyesus, maseczki są przydatne, ale tylko w ramach kompleksowego podejścia do walki z COVID-19.
Do aktualizacji wytycznych Światową Organizację Zdrowia skłoniły badania nad skutecznością maseczek w celu ograniczania rozprzestrzeniania się wirusa, przeprowadzone w ciągu ostatnich tygodni. W konsultacjach uczestniczyli międzynarodowymi eksperci.
- W świetle zmieniających się dowodów Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje, aby rządy zachęcały ogół społeczeństwa do noszenia maseczek tam, gdzie występuje powszechne ryzyko transmisji (wirusa - red.), a zachowanie dystansu fizycznego jest trudne - argumentował dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus na piątkowej konferencji prasowej.
Ghebreyesus dodał, że chodzi na przykład o transport publiczny, sklepy lub inne, zamknięte i zatłoczone miejsca. Zwrócił przy tym szczególną uwagę na osoby w wieku 60 lat lub starsze, a także ludzi obciążonych różnymi chorobami. To one są szczególnie narażone na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 i ciężki przebieg choroby, jaką wywołuje.
"Mogą stanowić barierę"
Jak powiedziała Maria Van Kerkhove, odpowiedzialna w organizacji za walkę z obecną pandemią , "mamy dowody na to, że jeśli (maseczek - red.) używa się właściwie, mogą one stanowić barierę dla potencjalnie zakaźnych kropelek".
Światowa Organizacja Zdrowia zachęca jednak nie do używania najpopularniejszych, jednorazowych maseczek chirurgicznych, a do tych wykonanych z innych materiałów, niemedycznych. Powinny składać się z co najmniej trzech warstw.
W Polsce obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni otwartej został zniesiony 30 maja. Trzeba to nadal robić w pomieszczeniach zamkniętych i tam, gdzie nie ma możliwości zachowania odległości dwóch metrów od innych.
Maseczki to nie wszystko
Do tej pory WHO przekonywała, że maseczki przeznaczone są tylko dla osób chorych, po to, aby nie przenosiły wirusa na innych i dla pracowników służby zdrowia
Organizacja przypomina jednocześnie, że maseczki są jednym z wielu narzędzi, które mogą zmniejszyć ryzyko przenoszenia się wirusa, ale nie powinny dawać fałszywego poczucia ochrony. Jak podkreślił dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus, "maseczki same w sobie nie chronią przed COVID-19".
- Mogą tworzyć fałszywe poczucie bezpieczeństwa, prowadząc do zaniedbania środków ochrony takich jak higiena i dystans fizyczny - wyjaśniał Ghebreyesus. Dodał, że podstawą do walki z koronawirusem SARS-CoV-2 w każdym kraju powinno być znajdowanie oraz izolowanie zakażonych osób, przeprowadzanie testów, opieka medyczna nad chorymi, śledzenie ich kontaktów z innymi oraz nakładanie na takie osoby kwarantanny. - Maseczki są przydatne, ale tylko w ramach kompleksowego podejścia do walki z COVID-19 - podkreślił.
Autor: ps/dd / Źródło: Reuters, WHO