Poniedziałek upływa pod znakiem pogodowych kontrastów. W niektórych regionach Polski temperatury nie sięgają 10 st. C, a w innych bliżej im do 20 st. C, do tego miejscami przypomniała o sobie śnieżna zima. Jak wyjaśnia prezenter TVN Meteo Tomasz Zubilewicz, za to marcowe zamieszanie w pogodzie odpowiada niż i związana z nim specyficzna cyrkulacja.
Nad Polską znalazł się układ niskiego ciśnienia i to on wraz z towarzyszącymi mu frontami atmosferycznymi kształtuje pogodę w naszym kraju. To skutkuje przede wszystkim zachmurzeniem i opadami deszczu, które dominują niemal w całej Polsce. Poza tym jednak aura, w zależności od regionu, jest zróżnicowana. Wszystko przez dwa rodzaje mas powietrza, które jednocześnie napływają nad Polskę.
Północny chłód zmroził wilgoć
- Ten niż ściąga nad zachodnią część kraju zimne powietrze, a nad wschodnią Polskę z kolei bardzo ciepłe. Stąd ta różnica temperatury między Wrocławiem, gdzie dzisiaj będzie 7 st. C, a Lublinem, gdzie ma być stopni 19 - wyjaśnia Tomasz Zubilewicz.
- Wilgoć napływa z południa, natomiast z północy spłynęło zimne powietrze, co dało efekt w postaci opadów śniegu. Już wczoraj opady śniegu pojawiły się w Jeleniej Górze, Wałbrzychu i w tej chwili w Sudetach też pada śnieg - dodaje prezenter.
Zimowe Sudety
O zimowej aurze na południowym zachodzie kraju piszą Reporterzy 24. O powrocie zimy na Dolny Śląsk informowali już w niedzielę. W poniedziałek od rana śnieg padał m.in. w Międzygórzu, Świeradowie-Zdroju i Szklarskiej Porębie. ZOBACZ ZDJĘCIA
- Zima powróciła w Sudety. Ale tylko w Sudety, bo okazuje się, że w Karpatach jest zdecydowanie cieplej - podkreśla Zubilewicz. Jak tłumaczy, wyraźnie widać to na przykładzie temperatur z godz. 7 w poniedziałek. Na Śnieżce było wtedy -5 st. C, ale na Kasprowym Wierchu już tylko -1 st. C, natomiast w Zakopanem 7 st. C.
Autor: js/rp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo/skorpionik00, Kontakt 24/Małgorzata, Mateusz_Szumlas