Nowa cząstka odkryta przez CERN nie musi być wcale bozonem Higgsa - twierdzi grupa amerykańskich naukowców. Ich zdaniem istnieją przynajmniej dwie inne cząstki odpowiadające danym uzyskanym podczas eksperymentów w Wielkim Zderzaczu Hadronów. - To dopiero początek trudnego procesu identyfikacji bozonu Higgsa - komentuje jeden ze sceptycznych badaczy.
Na całym świecie uznano za przełom wyniki badań uzyskane przez fizyków z CERN (Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych). Atlas i CMS - dwa eksperymenty prowadzone w Wielkim Zderzaczu Hadronów - z prawdopodobieństwem rzędu 99,9999 proc. wykazały, że odkryto nową cząstkę o właściwościach zgodnych z tymi, jakie ma bozon Higgsa - hipotetyczna cząstka nadająca masę innym cząstkom.
Sami naukowcy z CERN zaznaczali, że nowa cząstka jest wprawdzie zgodna z bozonem, ale może być czymś innym.
Sygnatury nie są wyjątkowe
Tę możliwość dokładnie rozważyła grupa naukowców z Argonne National Laboratory w USA. Twierdzą oni, że dane uzyskane podczas eksperymentów w CERN wykazują zgodność z co najmniej dwoma innymi cząstkami, które nie są bozonem Higgsa.
Według naukowca Iana Lowa "sygnatury" bozonu (czyli produkty jego rozpadu, z których badacze mogą wnioskować o jego obecności) nie są wyjatkowe i że CERN nie zebrał wystarczajaco dużo danych, aby można było uzyskać pewność co do tego, czym właściwie jest znaleziona przez nich cząstka.
Cząstka o podbnych cechach, a może mieszanka? W opublikowanej w tym tygodniu 20-stronicowej analizie Low wskazuje, że możliwość, iż odkryto bozon Higgsa jest równie prawdopodobna jak to, że wynikiem eksperymentu z Wielkiego Zderzacza Hadronów może być któraś z kilku różnych cząsteczek posiadających cechy cząstki Higgsa. Według badacza może nim być również "mieszanka" bozonu z inna cząstką. "To dopiero początek trudnego procesu identyfikacji Higgsa" - podsumował Low. Sami naukowcy z CERN również zaznaczali, ze zaprezentowane dane nie dają ostatecznej odpowiedzi i zapowiadali dalsze badania.
Kontrowersyjna teoria Higgsa
Sceptyczne stanowisko wobec bozonu nie jest nowością wśród naukowców. Odkąd w 1964 r. Peter Higgs po raz pierwszy opisał mozliwość istnienia takich cząstek, wielu naukowców odrzucało jego teorię. Jednym z nich był słynny fizyk prof. Stephen Hawking, który nawet założył się z innym naukowcem o 100 dolarów, że bozon nigdy nie zostanie odkryty.
Autor: js/mj / Źródło: Huffington Post