Wielki Piątek to czas wzmożonego ruchu, mnóstwo ludzi wyjeżdża na święta do rodzin. Niestety warunki drogowe zrobiły się fatalne. Mokry i ciężki śnieg pada intensywnie od samego rana. Jezdnie są śliskie, widzialność mocno ograniczona. Dochodzi do licznych kolizji, na samym Śląsku do popołudnia zliczono ich niemal 180. A trudne warunki drogowe utrzymają się całe święta.
Pogoda zaskoczyła kierowców w Wielki Piątek. Po kilku słonecznych dniach do Polski od zachodu wkroczył front atmosferyczny, który od rana przynosi intensywne opady śniegu. O poranku do popołudnia najtrudniejsze warunki drogowe panowały w woj. lubuskim i dolnośląskim oraz zachodniopomorskim, pomorskim, opolskim oraz śląskim.
- To jest tragedia, rano drogi był tak śliskie, że pod górki nie można było wjechać - żalił się kierowca ze Śląska.
- Chciałem jechać w góry na święta, ale jak? - pyta zrezygnowany inny zmotoryzowany.
- Żona poprosiła mnie, żebym poszukał choinki zamiast jajek - mówi inny.
Śląsk: prawie 180 kolizji
Od północy na drogach woj. śląskiego doszło do prawie 180 kolizji i jednego wypadku drogowego - poinformowała śląska drogówka. Z powodu padającego śniegu i deszczu sytuacja na drogach województwa nadal jest trudna.
- Od północy odnotowaliśmy 176 kolizji drogowych. Sytuacja jest trudna, obecnie obsługujemy jednocześnie aż 36 stłuczek - powiedział po południu dyżurny śląskiej drogówki.
Dotąd policja odnotowała także jeden wypadek samochodowy, do którego doszło nad ranem w Sosnowcu. - Zginął kierowca samochodu osobowego. W wyniku dachowania samochodu poniósł śmierć na miejscu - powiedział dyżurny śląskiej drogówki w Katowicach. Kierowca miał 31 lat.
Policjanci podkreślają, że za piątkową sytuację na drogach odpowiada nie tylko niesprzyjająca aura i śliskie drogi, ale również przedświąteczny pośpiech kierowców.
Front idzie na wschód
Front atmosferyczny niosący kiepskie warunki drogowe przesuwa się teraz na południowy wschód kraju.
Największe utrudnienia dla kierowców występują aktualnie w Małopolsce, na dk 7 od Krakowa do granicy woj. świętokrzyskiego, na dk 28 w okolicy Limanowej, dk 75 od Nowego Sącza do granicy województwa, dk 87. W woj. świętokrzyskim najtrudniej jest na dk 79 między Połańcem a Sandomierzem. Wyjątkowo ślisko ze względu na opady śniegu jest też na dk 9 w okolicy Łoniowa. W woj. podkarpackim trudno jeździ się na dk 19, na odcinku Rzeszów-Nisko, dk 77 na odcinku Jarosław-Stalowa Wola oraz dk 9 na odcinku Rzeszów-Nowa Dęba. Wszędzie tam występują opady śniegu.
Niebezpiecznie na drogach przez całe święta
- Najbliższe dni przyniosą ochłodzenie i dalsze opady śniegu. Fatalne warunki na drogach utrzymają się - mówi Agnieszka Cegielska, prezenterka pogody TVN Meteo.
W Wielką Sobotę najtrudniej będzie jeździło się po Polsce północno-wschodniej. Tam spadnie najwięcej śniegu, około kilku centymetrów. Dodatkowo silnie powieje, więc utworzą się zawieje i zamiecie śnieżne, znacząco ograniczające widzialność na drodze.
W Wielką Niedzielę wciąż będzie padać, ale już słabiej. Silniej poprószy tylko na południu. Nieznacznie rozpogodzi się w Lany Poniedziałek, śnieg pojawi się tylko na południu.
- Kto by powiedział, że na święta będzie tyle śniegu, że zamiast lać się wodą, będziemy rzucać się śnieżkami - mówią zszokowani prognozami i aktualną aurą kierowcy.
- Niestety ze względu na niskie temperatury, w Wielką Niedzielę dochodzące do maksymalnie 3 st. C, a w Lany Poniedziałek do 4 st. C drogi będą wyjątkowo śliskie. Na poprawę komfortu jazdy nie ma co liczyć - twierdzi Cegielska.
Autor: mm/mj / Źródło: TVN Meteo, TVN24, PAP