Obserwacje astronomiczne przeprowadzone z wielu miejsc w Ameryce Południowej doprowadziły do odkrycia systemu pierścieni wokół planetoidy Chariklo. To pierwszy przypadek planetoidy posiadającej pierścienie. Wyniki obserwacji opublikowano w tygodniku "Nature".
Prawie wszyscy znają spektakularne pierścienie Saturna, chociażby ze zdjęć z teleskopów naziemnych i sond kosmicznych. Pierścienie posiadają także inne planety: Jowisz, Uran i Neptun, aczkolwiek zdecydowanie mniej spektakularne. Do tej pory nie wykryto natomiast żadnych tego typu struktur wokół planetoid – aż do środy. W środę w internetowej wersji czasopisma "Nature" ukazał się artykuł przedstawiający najnowsze odkrycie: pierścienie wokół odległej planetoidy (10199) Chariklo. Nikt się tego nie spodziewał, nawet członkowie międzynarodowej grupy badawczej prowadzącej obserwacje.
Niespodzianka
"Nie szukaliśmy pierścieni i nawet nie myśleliśmy, że małe ciała, takie jak Chariklo, w ogóle mogą je posiadać, więc samo odkrycie oraz niesamowita liczba szczegółów dostrzeżonych w tym systemie, jest zupełną niespodzianką!" - powiedział Felipe Braga-Ribas (Observatorio Nacional/MCTI w Rio de Janeiro w Brazylii), który zaplanował kampanię obserwacyjną i był głównym autorem publikacji.
Planetoida była na celowniku
Naukowcy obserwowali Chariklo, ponieważ przewidywali, że 3 czerwca 2013 r. nastąpi przejście tej planetoidy na tle gwiazdy UCAC4 248-108672, oraz że z terenu Ameryki Południowej będą dogodne warunki do obserwacji tego zjawiska. Takie przejście planetoidy na tle gwiazdy astronomowie nazywają zakryciem. Najczęściej mamy do czynienia z zakryciami gwiazd przez planetoidy albo przez Księżyc.
Zakrycia są okazją do dokładniejszego zbadania planetoid. Przy obserwacjach bardzo istotne jest, aby prowadzić je z wielu różnych miejsc, a później odpowiednio przeanalizować uzyskane dane, stąd nie dziwi wielka liczba autorów publikacji w "Nature" obejmująca aż 64 nazwiska.
Wiadomo, co blokowało światło
Naukowcy użyli teleskopów w siedmiu różnych miejscach, w tym dwóch teleskopów w Obserwatorium ESO La Silla w Chile (duński 1,54-metrowy teleskop oraz teleskop TRAPPIST). W wyniku obserwacji badacze dowiedzieli się o Chariklo dużo więcej niż spodziewali się odkryć.
Wcześniej astronomowie wiedzieli, że Chariklo jest największym członkiem grupy obiektów zwanej centaurami. Krążą one pomiędzy orbitami Saturna a Urana i wykazują cechy zarówno planetoid, jak i komet. Chariklo ma średnicę około 250 km i do tej pory nie wykazywało aktywności kometarnej, więc raczej jest bardziej planetoidą. W wyniku przeprowadzonych obserwacji udało się ustalić kształt i uściślić rozmiary obiektu. Ponadto okazało się, że kilka sekund przed i kilka sekund po głównym zakryciu blask zakrywanej gwiazdy odnotował bardzo krótkie osłabienia jasności. Oznacza to, że coś w pobliżu Chariklo blokowało światło gwiazdy. Dzięki obserwacjom z różnych punktów udało się ustalić, że mamy do czynienia z pierścieniami, a nawet określić ich rozmiary.
Nowo odkryty system pierścieni wokół Chariklo składa się z dwóch wyraźnie rozdzielonych pierścieni. Pierścienie mają grubość odpowiednio: 7 km i 3 km, a przerwa pomiędzy nimi - 9 km.
Pozostałość po kolizji?
Nie wiadomo, jak pierścienie powstały. Naukowcy przypuszczają, że mogły uformować się z materiału pozostałego po jakiejś kolizji. Ukształtowanie się dwóch osobnych pierścieni to prawdopodobnie efekt istnienia małych księżyców planetoidy, które w takiej sytuacji czekają na odkrycie. Pierścienie otrzymały nieoficjalne nazwy Oiapoque oraz Chuí od dwóch rzek płynących na północnym i południowym skraju Brazylii. Oficjalne nazwy zostaną nadane później przez Międzynarodową Unię Astronomiczną (IAU), zgodnie z przyjętymi regułami nazewnictwa obiektów niebieskich. Jedynie IAU ma prawo nadawać obiektom astronomicznym uznawane oficjalnie na całym świecie nazwy.
Autor: map / Źródło: PAP