W niektórych części Polski na rzekach wciąż przekroczone są stany alarmowe. rzekach. Pod Łomżą (woj. podlaskie) Narew wylała i spowodowała, że zalane zostały okoliczne ogródki działkowe.
W sobotę po południu stany alarmowe były przekroczone między innymi na rzekach: Obrze w Bledzewie, Warcie w Kostrzynie nad Odrą, Odrze w Głogowie, Szprotawie w Szprotawie.
Zalane ogródki działkowe
W sobotę na Narwi w Łomży poziom wody wynosił 406 centymetrów. Stany ostrzegawcze występują wtedy, gdy sięga ona 410 cm, a alarmowe przy 460 cm. Tyle wody, ile jest w Narwi aktualnie, wystarczyło, żeby zalane zostały ogródki działkowe pod Łomżą.
- Czas na przycinanie drzewek, a tutaj nas zalało. Myślę, że to była woda po opadach - powiedział właściciel ogródka działkowego położonego pod Łomżą. - W tej chwili nie dojdziemy do ogródka, bo nie mamy odpowiednich gumowych butów - dodał. Mężczyzna mówił, że woda sięga około 20 centymetrów, nie jest jej więc bardzo dużo. Jego domek letniskowy nie został zalany, bo jest położony wyżej względem pozostałych. - Żadnych strat nie poniosłem - podkreślił.
- Ostatni raz nas zalało jakieś 10-11 lat temu. Wody cały czas przybywa, wczoraj było jej mniej, dzisiaj jest więcej. Jeszcze u nas w domku jej nie ma - mówiła właścicielka innego zalanego ogródka działkowego. - Będziemy mieć nawodnione działki, a że straty będą, no to będą - dodała.
Źródło: TVN24, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: TVN24