Nawałnice, które wystąpiły w poniedziałek doprowadziły do licznych zniszczeń w kilku gminach w województwie lubelskim. Wichura łamała drzewa i zrywała dachy z budynków. Strażacy interweniowali ponad 70 razy, jednak ta liczba nie oddaje skali zjawiska. Zdjęcia i nagrania z miejscowości, nad którymi przeszły gwałtowne burze, internauci przesyłali na Kontakt 24.
W woj. lubelskim straż pożarna interweniowała ponad 70 razy, jednak jak informują strażacy, skala zniszczeń jest dużo większa.
- Połowa z tych zgłoszeń to pozrywane dachy budynków - tłumaczył bryg. Michał Badach z zespołu prasowego komendy. Silny wiatr przewracał drzewa między innymi w gminach Bychawa, Zakrzew i w powiecie kraśnickim.
Liczne akcje strażaków
- Liczba interwencji nie oddaje skali zjawiska - mówił Badach.
W kilku przypadkach liczne działania strażaków klasyfikowane były jako jedna interwencja. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w miejscowości Blinów (powiat kraśnicki), gdzie zniszczeń było najwięcej. Badach poinformował, że zostało tam uszkodzonych kilkadziesiąt domów. Wiele z nich miało zerwane dachy, a niektóre były całkowicie zawalone.
Po nawałnicy w miejscowości Sulów 30 domów i 100 budynków gospodarczych zostało uszkodzonych. Niektóre z nich nawałnica dosłownie zrównała z ziemią. Z powodu uszkodzonych linii energetycznych 500 rodzin nie ma prądu. Do godz. 17 awarie mają zostać usunięte.
Trudna sytuacja panowała także w Woli Gałęzowskiej (powiat lubelski). Wszystkie te miejscowości są położone blisko siebie. Największe zniszczenia nawałnice spowodowały w wąskim pasie o długości około 20 km.
Jak poinformował bryg. Michał Badach, w Woli Gałęzowskiej połamane przez silny wiatr drzewo przewróciło się na zbiornik z gazem znajdujący się na terenie domu dziecka.
- Zbiornik został już uszczelniony i zabezpieczony - mówił. Na pytanie o skutki silnego wiatru, strażak odpowiedział, że wiatr nie łamał pojedynczych drzew. - Połamane są całe pasy, wiatr był bardzo silny - dodał.
Widać to na zdjęciach, które na skrzynkę Kontaktu 24 z miejscowości Wola Gałęzowska przesyłali internauci. - W terenie zabudowanym wyrządził wiele zniszczeń budynków, dachów oraz wywracał blaszane garaże - napisał autor zdjęć.
Łącznie około tysiąca interwencji
Od piątku (17 czerwca) łączna liczba interwencji oscyluje na poziomie około tysiąca. Większość dotyczyła usunięcia powalonych na drogi konarów, uniemożliwiających przejazd.
- Zgłoszenia wpływają cały czas. Strażacy jeżdżą z jednej interwencji na drugą - tłumaczy członek zespołu prasowego. - Na razie nie mamy informacji aby ktoś został poszkodowany - dodał.
Prawie jak trąba
Nawałnica o niszczycielskiej sile rozpętała się tuż przed godz. 19. - Z opisu mieszkańców i poszkodowanych zjawisko było swoistą trąbą powietrzną - przyznał bryg. Badach.
Zaznaczył, wskazując na zniszczony budynek, którego dach zerwała wichura, że szkody przypominają te, jakie powodują trąby powietrzne. - Za mną są dwa zniszczone budynki, podczas gdy stojące 100 metrów dalej są nietknięte - zauważył. - To rzeczywiście był bardzo silny wiatr - dodał.
Autor: kab/aw,zupi//msb/rp / Źródło: Kontakt 24, TVN Meteo, TVN 24