15 lipca na Ziemię spłynęły pierwsze zdjęcia Plutona zrobione z najmniejszej odległości, jaką kiedykolwiek udało się uzyskać. W czwartkowy wieczór NASA opublikowała także najnowsze zdjęcie Charona, księżyca tej planety karłowatej.
Sonda New Horizons należąca do NASA, wykonała swoje główne zadanie. 14 lipca o godz. 13.49 (czasu polskiego) przeleciała obok Plutona. W trakcie przelotu sonda zrobiła zdjęcia i zebrała mnóstwo danych do analizy m.in. topografii, ciśnienia i atmosfery tego tajemniczego obiektu i jego księżyców.
- Misja ta zakończyła wstępne rozpoznanie Układu Słonecznego - podsumował Charles Bolden, administrator NASA.
Zbliżenie na Plutona
- W porównaniu do wieku Układu Słonecznego, który szacujemy na ok 4,5 miliarda lat, te góry są niezwykle młode, bo mają około 100 milionów lat - powiedział Jeff Moore z NASA. Na przesłanym kadrze widać młode pasma górskie z lodu, których wysokość oszacowano na ponad 3 tys. metrów. Jak podkreślali pracownicy NASA, Pluton może być wciąż aktywny geologicznie.
Stosunkowo gładka powierzchnia może oznaczać, że Pluton kształtowany jest nie przez siły zewnętrzne, ale przez wewnętrzne ciepło - powiedział na konferencji prasowej szef zespołu naukowców nadzorujących misję Alan Stern.
Poza tym, jak potwierdził Stern podczas środowej konferencji, "na Plutonie wody jest pod dostatkiem".
Powyższy kadr przedstawia obszar Plutona o szerokości 250 kilometrów. Trudno więc dziwić się reakcjom ekipy NASA:
ENHANCE! Amazing @alanstern reaction to #PlutoFlyby pics h/t @b0yle @NASANewHorizons pic.twitter.com/0tlxsLAOfd— jonkeegan (@jonkeegan) lipiec 15, 2015
Zobacz jak zmieniał się obraz Plutona w naszych oczach:
The view from the #PlutoFlyby we've all been waiting for. Hooray @NASANewHorizons! http://t.co/XvJRvq42id pic.twitter.com/Wi9eNcWW04— NASA Goddard (@NASAGoddard) lipiec 15, 2015
Zooming in on ice mountains of Pluto which are 11,000 feet high! http://t.co/Z0MjfHn9wi pic.twitter.com/hzKy3jNvXh— Discover Magazine (@DiscoverMag) lipiec 15, 2015
Na cześć odkrywcy Plutona, obszar, który kształtem przypomina serce, nazwano "Tombaugh"
Pluto's "heart" now has a new name, the Tombaugh Regio, named for the man who discovered Pluto pic.twitter.com/LfZEo7gFVk— New Scientist (@newscientist) lipiec 15, 2015
Towarzysze Plutona
Zdjęcie Charona - największego księżyca Plutona - wykonano z odległości około 466 000 km. Uczeni wcześniej przypuszczali, że Charon jest geologicznie martwy. Tymczasem sonda odkryła na nim głębokie rowy, strome klify i kaniony o głębokości dochodzącej do 10 km. Wszystko to świadczy o trwających na satelicie procesach geologicznych. Naukowców zaskoczyła również niewielka liczba kraterów na jego powierzchni.
- Charon po prostu wprawił nas w osłupienie - powiedziała dziennikarzom Cathy Olkin z wydziału fizyki stosowanej uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, gdzie znajduje się centrum kontroli misji.
Na północy Charona znajduje się ciemna plama. Ten obszar naukowcy nazwali "Mordor". Nazwa ta wzięła się od krainy z "Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena, którą rządził czarnoksiężnik Sauron.
“The moon has a dark patch, informally called Mordor…” Great factoid and photos of pluto: http://t.co/Cf04ONv5zK pic.twitter.com/4vsoTbDWfK— Mike Williams (@mikewilltweet) lipiec 15, 2015
Kolejne zdjęcie Charona wykonane 14 lipca z odległości 79 tysięcy kilometrów przedstawia obniżenie ze szczytem w środku, znajdującym się w lewym górnym rogu na powiększeniu. W pionie rozpiętość zdjęcia wynosi 390 kilometrów i ukazuje kilka widocznych kraterów.
Otrzymaliśmy również pierwsze zdjęcie Hydry, kolejnego księżyca Plutona. Ma on wymiary 43 na 33 kilometry i jest pokryty lodem. Na poniższym zdjęciu jeden piksel jest równy 3 kilometrom.
Oczekiwanie na efekty pracy
Na owoce pracy sondy musieliśmy trochę poczekać. New Horizons została zaprogramowana tak, by podczas zbierania danych, nie marnowała energii na przesyłanie ich od razu na Ziemię. Dopiero kilkanaście godzin po przelocie New Horizons skierowała swoją tarczę w kierunku Błękitnej Planety.
Wysłane przez sondę dane, Ziemianie obejrzeli ze znacznym opóźnieniem. W momencie przelotu obok Plutona sonda znajdowała się w odległości około 5,9 mld km od Ziemi. Oznacza to, że sygnał radiowy potrzebował 4,5 godziny, by dotrzeć do naszej planety. Ściągnięcie jednego zdjęcia z sondy trwa ponad 40 minut. Wszystkie dane będą spływać na Ziemię przez najbliższe 16 miesięcy.
Pierwsza informacja, jaka dotarła na Ziemię, była potwierdzeniem, że wszystkie systemy działają.
- Chcieliśmy, żeby ten raport był jak najprostszy, tak aby sonda tuż po jego przesłaniu, mogła wrócić do zbierania danych - mówił główny naukowiec misji New Horizons Alan Stern.
Wcześniejsze dane
Dane, jakie spłynęły na Ziemię, potwierdziły, że Pluton jest jednak większy od Eris. Zaraz po starcie sondy debaty astronomów na temat rozmiarów Plutona i Eris, doprowadziły do zdegradowania Plutona z planety na planetę karłowatą. Jest to więc największy znany obiekt w pasie Kuipera (zawiera on wiele małych obiektów powstałych po procesie powstawania Układu Słonecznego, a także co najmniej trzy planety karłowate, w tym Plutona).
Większa średnica oznacza więc mniejszą gęstość. Planeta karłowata zbudowana jest z większej ilości lodu niż skał. Dokładna średnica znana będzie za kilka dni, gdy naukowcy otrzymają zdjęcia znacznie wyższej rozdzielczości.
New Horizons zbadała również polarną czapę lodową na Plutonie. Okazało się, że jest zbudowana z metanu i azotu.
10-letnia misja
New Horizons to sonda, która powstała w ramach programu NASA New Frontiers (pol. Nowe Granice). Naukowcy obrali sobie za cel projektu zbadanie Plutona, jego księżyca Charona i co najmniej jednego innego obiektu Pasa Kuipera. W czwartek rano (16 lipca) New Horizons znajdował się już w odległości ponad 1,61 mln km od Plutona. Sonda zmierza w głąb Pasa Kuipera, gdzie może natrafić na obiekty podobne do niego rozmiarami i masą.
Sonda wystartowała 19 stycznia 2006 roku.
It's another milestone in spaceflight history. Pluto has come into focus: http://t.co/UUlWjsCO0m pic.twitter.com/uJG4ZaRucV— CNN (@CNN) lipiec 15, 2015
Autor: PW,AD/mk / Źródło: NASA, PAP