Rano warunki na drogach były trudne. W całym kraju do południa występowały mgły i zamglenia. Tuż po wschodzie słońca lokalnie widoczność ograniczona była nawet do 100 metrów.
Najtrudniesze warunki panowały o świcie w południowo-zachodniej części kraju. Tam mgły od rana ograniczały widoczność miejscami nawet do 100 metrów.
Na Opolszczyźnie po godzinie 7:00 na drodze krajowej nr 43 w okolicy Jaworzyny nie dało się jechać szybciej niż 30 km/h. Mgła całkowicie spowiła pasy ruchu.
Po godzinie 9:00 mgły stopniowo zaczęły rzednąć i przechodzić w zamglenia. Najlepsza sytuacja na drogach panuje w województwach centralnych i wschodnich.
Gęstą mgłę, która nawiedziła o poranku Ludwikowice Kłodzkie (woj. dolnośląskie), uchwycił Reporter 24:
Po południu lepsze warunki
Mgły będą ustępowały w ciągu dnia pod wpływem temperatury, która będzie wysoka za sprawą napływającego ciepłego powietrza polarnomorskiego. Na Dolnym Śląsku termometry pokażą aż 17 st. C.
Jednak już wschodnie krańce dostaną się pod wpływ chłodnego frontu. Tam należy spodziewać się utrudnień na drodze w postaci deszczu lub mżawki. Na północnym-wschodzie będzie też najchłodniej, tylko 9 st. C.
Na pozostałym obszarze dojazdu do cmentarzy nie utrudni zła pogoda. Synoptycy zapowiadają brak opadów. Będzie tylko pochmurno, ale lokalnie można liczyć na przejaśnienia.
Gęsta mgła w Bieszczadach
Powyżej górnej granicy lasu w Bieszczadach mgła ogranicza widoczność nawet do 50 metrów. - Mgła zalega także w bieszczadzkich dolinach. Rano widoczność nie przekraczała tam 500 metrów - informuje Jerzy Bujwid, ratownik GOPR.
Autor: mm/ms / Źródło: TVN Meteo, PAP