We wtorek w godzinach wieczornych rosyjska łódź rybacka pełna paliwa zatonęła u wybrzeży Gran Canarii, jednej z Wysp Kanaryjskich. Władze upewniają się, czy nie doszło do wycieku paliwa.
Łódź zatonęła w późnych godzinach wieczornych we wtorek, około 28 km na południe od Gran Canarii, jednej z najbardziej wysuniętych na południe wysp hiszpańskiego archipelagu.
Wybuchł pożar
W weekend na statku rybackim, który stał w porcie w Las Palmas, doszło do pożaru. Statek został odholowany tak, aby ogień utrzymać pod kontrolą. Zatonął w drodze powrotnej do portu.
- Ratownictwo Morskie zastosowało środki do przeciwdziałania zanieczyszczeniom. Odpowiednie służby sprawdziły, czy nie doszło do wycieku paliwa - poinformował hiszpański minister robót publicznych i transportu.
Na łodzi rybackiej mogło być około 1,4 tys. ton paliwa (zgodnie z danymi Greenpeace). Statek spoczywa na głębokości około 2400 metrów, na południe plaży Maspalomas, która słynie z piaszczystych wydm.
Katastrofa ekologiczna
W 2002 roku Hiszpania doświadczyła najgorszej w historii katastrofy ekologicznej. Tankowiec Prestige zatonął na północno-zachodnim wybrzeżu kraju. Do morza wydostało się ponad 5 tys. ton ropy. W katastrofie ucierpiał unikalny ekosystem morski.
Autor: mab/map / Źródło: ENEX