Zima stulecia - mróz sięgający kilkudziesięciu stopni, kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Tak wyglądał krajobraz niespełna czterdzieści lat temu. Zobacz materiał "Czarno na Białym".
Rok 1979 roku rozpoczął się od siarczystych mrozów i rekordowych opadów śniegu. Zima stulecia. Zaczęła się w noc sylwestrową.
- Temperatura spadła wtedy w Polsce do -25 stopni i temu spadkowi temperatury towarzyszyły obfite opady śniegu - powiedział synoptyk TVN Wojciech Raczyński w programie "Czarno na Białym". Wiele pociągów utknęło, a pasażerowie świętowali w nich nowy rok.
- Pierwszego dnia spadło 15 centymetrów śniegu, później każdego dnia spadało po pięć centymetrów. I tak po tygodniu na Pomorzu było pół metra śniegu i około 30 w centrum kraju - dodał Raczyński.
Zima 1978/1979 zapisała się w historii przede wszystkim rekordowymi opadami śniegu. W Suwałkach 16 lutego odnotowano pokrywę śnieżną wysokości 84 centymetrów, a w Warszawie 70 cm.
Paraliż, gehenna, śnieżna hekatomba - tak określali panujące warunki atmosferyczne bohaterowie reportażu, którzy przeżyli tę zimę.
Kolej stanęła w miejscu
- Myśmy się rozpędzali z parowozem i rozbijaliśmy, żeby przepchnąć [śnieg - red.] i udrożnić tor przejazdowy - opowiadał pomocnik maszynisty Andrzej Serwaczyński. On i drugi maszynista utknęli w pociągu jadącym z Torunia do Chełmna na trzy dni. - Żeśmy się wykoleili. Dopóki jeszcze była woda i węgiel to żeśmy się tam ogrzewali, ale potem woda zamarzła, parowóz po prostu był w stanie zamrożonym - stwierdził. Przyznał, że w pewnym momencie myśleli, żeby zerwać podłogę i ogrzać się drewnem.
Dopiero po dwóch dniach pewna kobieta przyniosła im ciepły obiad. Po trzech dniach maszynistów uratowano z pomocą śmigłowca. Lokomotywę wyciągnięto na wiosnę.
Były maszynista Zygmunt Troik powiedział, że jeśli lokomotywa elektryczna wjechała w zaspę, śnieg sięgał szyb. Inny maszynista, Bogumił Niewczas przyznał, że na drogę brało się swój prowiant. - Oprócz swoich kanapek, bigosu w słoiku to brało się słoik smalcu i kilka cebul - czasami to musiało wystarczyć kolejarzom na kilka dni.
Poza koleją sparaliżowane były również drogi i kanały portowe.
Nawet w mieście jak na Grenlandii
- Pracowałem w szpitalu i niestety widziałem ofiary zimy, czyli ludzi z odmrożonymi kończynami, które amputowano - dziennikarz Grzegorz Sieczkowski, autor książki zbierającej wspomnienia ludzi z tamtych czasów. Sam mieszkał w Warszawie. - To było takie poczucie, że człowiek trafił do jakiejś Grenlandii, Antarktydy, to coś niezwykłego. Nawet w mieście, jak się szło przez Warszawę - gdzie ja jestem, która to ulica, w którym miejscu tej ulicy jestem. Nie było widać numerów, nie było widać nawet elewacji części domów - opowiadał.
Brakowało prądu - w miastach było ciemno, a w mieszkaniach nie pracowały grzejniki. Tam, gdzie brakowało sprzętu, wysyłano żołnierzy, a tam gdzie brakowało żołnierzy wysyłano pracowników fabryk. - Władza pokazała, że jest bezradna - uważa Sieczkowski. - Jej bezradność mieściła się w sekwencji zdarzeń, która następowała od czerwca 1976 roku - dodał.
Lotnisko w zaspach
Śnieg zasypał również jedno z największych ówczesnych lotnisk wojskowych.
- Tuż po sylwestrze, czyli prosto z sali balowej było bezpośrednio przebranie w mundury i na lotnisko do walki ze śniegiem - powiedział Wojciech Wdowiak, były pracownik obsługi naziemnej lotniska.
- Musieliśmy odkopać samoloty z tego śniegu. Najgorsze - co odkopiemy to za chwilę naniesie z powrotem, wiatr to zasypywał - opowiadał Franciszek Ostrowski - były pilot wojskowy.
Lotnisko odśnieżano również niekonwencjonalnymi sposobami - na przykład maszyną złożoną z silnika samolotu odrzutowego zamontowanego na wagon. Pracowało jedynie 21 żołnierzy, działały trzy pługi śnieżne.
- Byłem odpowiedzialny, jako dowódca grupy odśnieżania i bardzo to przeżywałem, bo człowiek starał się, żeby to lotnisko przywrócić jak najszybciej do właściwych warunków eksploatacyjnych. Zima zaskoczyła wszystkich i nas także - przyznał Krzysztof Wojdanowski, były pracownik obsługi naziemnej lotniska.
Autor: ao/aw,map / Źródło: Czarno na Białym, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Narodowe Archiwum Cyfrowe