Królowa europejskich wulkanów - Etna, znów się rozszalała. Od wtorku wypluwa z siebie rzeki lawy. Na razie bezpośredniego zagrożenia dla okolicznych mieszkańców i transportu lotniczego nie ma.
Najwyższy europejski aktywny wulkan - Etna, znowu zaczęła wyrzucać z siebie gorącą lawę. Czerwone płomienie wznoszą się na wysokość kilku metrów od wtorkowego wieczora. Największa erupcja nastąpiła w południowo-wschodnim kraterze, który od kilku lat charakteryzuje się wzmożoną aktywnością.
Bez paniki...
Władze pobliskich miast nie zareagowały na zachowanie Etny. Eksperci twierdzą, że nie ma takiej potrzeby, bo gorąca lawa wydobywa się z dala od ludzkich siedlisk. Bezpośredniego zagrożenia nie ma.
Na aktywność Etny nie zareagowały też lokalne lotniska. Wciąż pozostają otwarte.
... ale nie ma lekko
Etna położona nieopodal miasta Catania na Sycylii często wybucha, ale rzadko powoduje szkody. Jednak okoliczni mieszkańcy skarżą się na gryzący pył wulkaniczny, który muszą wdychać za każdym razem, kiedy Etna jest aktywna.
Autor: mm/mj / Źródło: Reuters TV