We Wrocławiu z wyziębienia zmarły dwie osoby, które mieszkały w przyczepie kempingowej. W nocy z soboty na niedzielę w sumie w całym kraju zmarło pięć osób. Są to pierwsze ofiary niskiej temperatury powietrza, która spadła nawet 17 stopni poniżej zera.
Mroźna aura przede wszystkim dotyka ludzi bezdomnych.
Paweł Petrykowski, rzecznik Policji we Wrocławiu, w rozmowie z reporterem TVN24 poinformował, że w nocy z soboty na niedzielę z powodu wychłodzenia organizmu w województwie dolnośląskim zmarły dwie osoby w wieku około 40 lat. Ofiary to kobieta i mężczyzna. Mieszkali w nieogrzewanej przyczepie kempingowej.
Temperatura powietrza na Dolnym Śląsku spadła w nocy do -10 st. C. Tak niskie wartości są już bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia ludzi.
Ofiary w całej Polsce
- Niestety z powodu wychłodzenia minionej doby zmarło pięć osób - poinformowała Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Dwie ofiary odnaleziono w województwie dolnośląskim i po jednej w województwach: mazowieckim, pomorskim i zachodniopomorskim.
Warto reagować
Adamkiewicz podkreśliła, że powinniśmy reagować w sytuacji, gdy - zwłaszcza o tej porze roku - widzimy osoby bezdomne śpiące w nieogrzewanym pomieszczeniu. Dodała przy tym, że warto zwracać też uwagę na tych, którzy na przykład zasłabli i pozostają na zewnątrz.
Wówczas warto zadzwonić po pomoc np. na policję, straż pożarną lub straż miejską.
- Te służby na pewno pomogą - wyjaśniła Adamkiewicz. - To nie wymaga dużego wysiłku, a może uratować komuś zdrowie, może nawet życie - stwierdziła.
Dodała przy tym, że "służby na pewno przyjadą się zorientować, być może wskażą schronisko, gdzie będzie można spędzić noc, być może zawiadomią służby pomocy społecznej".
- To wszystko zależy od tego, jakiej pomocy będzie ta osoba wymagała - podsumowała.
Termometry wskazywały nawet -17 st. C przy gruncie
W nocy z soboty na niedzielę temperatura w całej Polsce spadła poniżej 0 st. C. Najzimniej było w Białymstoku, gdzie termometry wskazały -14 st. C na wysokości dwóch metrów. Przy gruncie wartości na słupku rtęci wyniosły-17 st. C. "Najcieplej" było na zachodzie: w Zielonej Górze -4 st. C, w Szczecinie i w Świnoujściu -3 st. C, a we Wrocławiu -2 st. C.
Hipotermia organizmu
Wychłodzenie, inaczej zwane hipotermią, pojawia się wtedy, kiedy temperatura ciała jest niższa od 36,6 st. C. Gdy osiągnie ona poniżej 28 st. C, to może grozić to śmiercią.
Człowiek podczas hipotermii odczuwa dreszcze. W tym momencie należy znaleźć miejsce, w którym można się ogrzać bądź cieplej ubrać. Dodatkowo może wystąpić drżenie mięśni, zawroty głowy, dezorientacja.
Wychłodzona osoba powinna zostać natychmiast ogrzana, ale powoli. Zbyt szybkie rozgrzewanie może zbytnio przyspieszyć krążenie krwi. Przytomną osobę należy przykryć kocami, podawać jej ciepłe napoje i wezwać pomoc. Jeśli stan poszkodowanego jest gorszy, tzn. osoba jest nieprzytomna i ma niewyczuwalny puls, to należy wezwać pomoc i rozpocząć akcję reanimacyjną.
Autor: mab,AD/map,kt / Źródło: Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, TVN Meteo, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock