Czy dzięki przebiegnięciu maratonu można osiągnąć coś więcej niż satysfakcję, że nam się udało? Można. Wystarczy pobiec charytatywniee.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
Biegając możemy zdziałać dużo dobrego dla innych. Jak? Na przykład wspierając fundację SYNAPSIS współpracującą z Maratonem Warszawskim.
- Bo chodzi o to, aby wspierać - podkreślił aktor Bartłomiej Topa, ambasador Fundacji SYNAPSIS, której misją jest niesienie profesjonalnej pomocy dzieciom i dorosłym osobom z autyzmem oraz ich rodzinom.
Aby niemożliwe było realne
Praca terapeutów Fundacji SYNAPSIS jest dowodem na to, że warto takie organizacje wspierać. Bo nawet ludzie dotknięci autyzmem są w stanie integrować się ze społeczeństwem i w nim sprawnie funkcjonować, jeśli zostanie im udzielona pomoc. Niegdyś nie do pomyślenia było, aby ktoś z tą chorobą wziął udział w maratonie i go przebiegł.
A tego dokonał Adrian, 19-letni wychowanek terapeutów fundacji, który obecnie wraz z Markiem Troniną, prezesem Fundacji Maraton Warszawski, przygotowuje się do startu w zaplanowanym na 3 kwietnia Półmaratonie Warszawskim.
Biegnij w szczytnym celu
- Dla mnie to będzie wyjątkowy bieg - przyznał Tronina, który dotychczas nie uczestniczył w organizowanej przez siebie imprezie. - Wydawało mi się to bardzo trudne i nadal tak uważam, ale zacząłem przygotowania - podkreślił. - Postanowiłem startować biorąc udział w akcji, którą (jako Maraton Warszawski - przyp. red.) współorganizujemy, czyli w #BiegamDobrze - wyjaśnił Tronina. - Bo można wziąć udział w biegu w sposób standardowy, czyli wpisując się na listę, ale można też wybrać opcję charytatywną. Przy zapisie wybiera się jedną z 6 organizacji pozarządowych i deklaruje się zbieranie środków pozarządowych na rzecz tej organizacji - wyjaśnił prezes.
Deklarując udział i zbiórkę środków nie biegnie się łatwiej, ale szczytniej, jak zauważyli goście prowadzącego program "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
Jeden dzień = miliony wsparcia
Tronina podkreślił, że to popularny na świecie sposób uczestniczenia w takich imprezach sportowych. Na przykład Maraton Londyński od biegaczy w ciągu jednego dnia gromadzi kwotę kilkadziesiąt milionów funtów, którą zasila fundacyjne konta.
To nie takie trudne
- Gdy zapisujemy się na listę startową i wybieramy ścieżkę charytatywną, system tworzy nam subkonto do indywidualnej zbiórki - wyjaśniał prezes.
Zgromadzenie środków dla fundacji wcale nie jest takie trudne. Jeżeli udostępnimy link na swoim profilu w mediach społecznościowych, to kilkunastu znajomych wpłacających symboliczną kwotę 10-20 zł będzie w stanie zebrać minimalna kwotę 300 zł.
W zeszłym roku, kiedy ta forma zapisu "zadebiutowała", kilkaset osób zgromadziło kwotę rzędu kilkuset tysięcy złotych, wspomniał Tronina.
Autor: stella/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PZU Maraton Warszawski