Tropikalny komar, który roznosi takie choroby jak np. denga czy febra, przeraża Belgów. Od 2013 roku Instytut Medycyny Tropikalnej w Antwerpii regularnie znajduje owada w ładunkach w portach i na lotniskach.
Komary tygrysie znajdowane były w paczkach z egzotycznymi roślinami z Azji, takimi jak popularna dracena sandera, lub w przesyłkach ze starymi oponami do ciągników i samolotów. We wszystkich paczkach znajdowano śladowe ilości wody. To ona pozwalała jajom i larwom komara przetrwać w ciężkich warunkach.
"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni"
Eksperci obawiają się, że komar tygrysi - na którego od 2013 roku natykają się regularnie - pozostanie w tej części Europy i zacznie rozprzestrzeniać zarazę.
- Prawdopodobnie już jest za późno, by go powstrzymać - zaznacza minister zdrowia Maggie De Block.
Można jedynie spowolnić proces rozprzestrzeniania się komarów poprzez monitoring przesyłek.
- Największym naszym wrogiem jest zmiana klimatu. Wyższa temperatura pozwala komarom tygrysim przebywać w naszej szerokości geograficznej i rozwijać się w niej - zaznaczają eksperci, dodając, że "są tym bardzo zaniepokojeni".
Roznosi bardzo groźne choroby
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób ostrzega ludność o zagrożeniach związanych z komarem tygrysim. Poza dengą i żółtą febrą owad może zarazić gorączką Zachodniego Nilu oraz wieloma innymi, potencjalnie śmiertelnymi wirusami.
Autor: mab/map / Źródło: deredactie.be, ENEX