Perspektywa Piaseckiego
Słabe momenty "cudownego człowieka PiS"
Konrad Piasecki przygląda się "słabszym momentom kariery człowieka, o którym mówiło się, że jest cudownym człowiekiem PiS". - O którym Jarosław Kaczyński mówił, że jest wielką nadzieją Polski. Człowieka, którego serio przymierzano, i który przymierzał się do funkcji premiera, chociaż nie wiem czy po tych nagraniach, które ujawniła "Gazeta Wyborcza", o tych wszystkich szansach, nadziejach i przymiarkach Daniela Obajtka, nie należy mówić w czasie przeszłym - zastanawia się. W "Perspektywie Piaseckiego" ocenia również, że nagrania upublicznione przez "Gazetę Wyborczą" "bardzo celnie uderzają w prezesa Orlenu", a także "pokazują jego inna twarz, czyli biznesmena bezwzględnego, który daleki jest w swoich działaniach od przestrzegania jakichkolwiek standardów etycznych, moralnych i standardów estetycznych". - Czy po czymś takim można pozostawać szefem największego koncernu naftowego w Polsce? Być może na te pytania udzieli odpowiedzi prokuratura, które parę lat temu, z absolutną swoboda i lekkością, uznała, że nie ma sprawy. Bez wątpienia prokuratura powinna się temu przyjrzeć jeszcze raz - uważa. Konrad Piasecki stwierdził też, że moment pojawienia się taśm nie jest momentem, "w którym Mateusz Morawiecki bardzo się zasmucił". - Postawiłbym nawet tezę, że w trudnym życiu premiera był to moment raczej lepszy niż gorszy - skwitował.