Londyński oddział jednej z firm z branży ubezpieczeniowej Lloyds wprowadził zakaz picia alkoholu w godzinach pracy. Pracownicy, którzy między godziną 9.00 a 17.00 uraczą się jednak alkoholowym trunkiem, mogą stracić posadę. - Problem nadużywania alkoholu dotyczy różnych osób - przyznał przedstawiciel firmy w rozmowie z „Financial Timesem”, dodając, że jest to dopasowanie do wymogów rynku, a nie reakcja na alkoholizm pracowników. Pracownikom takie restrykcyjne ograniczenia się nie podobają. Argumentują, że jest to sposób na utrzymywanie relacji biznesowych i przytaczają historie brokerów, którzy w pubach finalizowali ważne kontrakty.
Autor: ag / Źródło: tvn24bis.pl