Wyspa Montecristo należy do grona najbardziej ekskluzywnych miejsc we Włoszech. Turyści mogą odwiedzić wyspę zaledwie dwa razy do roku, wcześniej muszą jednak uzbroić się w cierpliwość. Na zgodę na przyjazd trzeba czekać nawet trzy lata.
Wyspa została rozsławiona przez francuskiego pisarza Aleksandra Dumasa. To właśnie na niej toczyła się bowiem akcja powieści "Hrabia Monte Cristo" z 1844 roku.
Wyspa znajduje się na Morzu Tyrreńskim i należy do toskańskiej prowincji Livorno. Montecristo jest częścią Parku Narodowego Archipelagu Toskańskiego, która obejmuje również inne słynne wyspy, takie jak Elba, Giglio i Capraia.
Montecristo cieszy się niesamowitą różnorodnością fauny i flory, dlatego jest tak silnie chronione. Zakazany jest między innymi połów w odległości mniejszej niż kilometr od brzegu.
Trudny dostęp
Na wyspie mieszkają zaledwie cztery osoby: dwóch pracowników parku narodowego i dwóch karabinierów, którzy zmieniają się co 2 tygodnie. Turyści mogą zaś postawić stopę na wyspie tylko dwa razy w roku.
Od 1 do 15 sierpnia, a także od 31 sierpnia do 31 października.
Ci, którzy chcą odwiedzić tę fascynującą wyspę, muszą nie tylko wypełnić specjalny formularz, ale przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość. Po wysłaniu wniosku, okres oczekiwania na odpowiedź w niektórych przypadkach wynosi nawet trzy lata. Przepustka uprawnia do przebywania między innymi w głównym porcie Cala Maestra, czy do odwiedzenia muzeum.
Zgodę na przyjazd na wyspę otrzymuje jednak zaledwie 1000 osób rocznie, a szczególnie preferowane są grupy naukowe lub wycieczki szkolne. Stąd problemy mogą mieć ci, którzy wysyłają indywidualne zgłoszenia.
Są jednak także dobre informacje. Obecny prezydent Parku Narodowego Archipelagu Toskańskiego planuje zwiększyć liczbę odwiedzających do 1500 osób rocznie. Zgodnie z planami, z każdej z 20 wizyt rocznie miałoby korzystać 75 osób.
Autor: mb / Źródło: lonelyplanet.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock