Korea Południowa chce pomóc Polsce sfinansować zakup broni o wartości 22 miliardów dolarów - poinformowała agencja Reutera, powołując się na pięć osób zaznajomionych ze sprawą. W tym celu rząd w Seulu prowadzi rozmowy z lokalnymi bankami, które miałyby udzielić Polsce kredytu konsorcjalnego.
"Pięć lokalnych banków analizuje udzielenie kredytu konsorcjalnego jako środka wsparcia", aby pomóc Polsce sfinansować zakup południowokoreańskich systemów artylerii rakietowej i myśliwców - powiedział południowokoreański urzędnik państwowy, który chce zachować anonimowość.
Dwóch przedstawicieli południowokoreańskiej firmy zbrojeniowej potwierdziło plany udzielenia kredytu konsorcjalnego. Dwóch przedstawicieli południowokoreańskich banków również powiedziało o kredycie, ale nie określili jego rodzaju.
Polska chce zakupić sprzęt z Korei Południowej
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że rząd w Seulu chce usunąć przeszkody finansowe, aby umożliwić obu krajom zawarcie największej umowy zbrojeniowej w historii Korei Południowej. Jej wartość jest szacowana na około 22,72 mld dolarów.
Południowokoreański urzędnik państwowy nie sprecyzował wielkości potencjalnego kredytu. Kredyt konsorcjalny jest udzielany przez grupę banków jednemu kredytobiorcy, często w celu sfinalizowania dużych transakcji.
Zdaniem przedstawicieli firmy zbrojeniowej, jeśli kredyt nie wystarczy, "mogą pojawić się inne środki finansowania".
Umowa i kłopoty z kredytem
Jak przypomniano, w ubiegłym roku Polska i Korea Południowa podpisały umowę zbrojeniową, na mocy której firmy Hyundai Rotem Co. i Hanwha Aerospace Co. mają dostarczyć do naszego kraju czołgi, haubice i myśliwce. Umowa była warta 13,7 mld dolarów. Była to jak do tej pory największa umowa zbrojeniowa w historii Korei Południowej.
W lipcu br. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak informował, że pierwsze dwa egzemplarze południowokoreańskich samolotów FA-50 dla polskiej armii są w Polsce. Z kolei pod koniec sierpnia do Polski dotarła pierwsza koreańska wyrzutnia rakietowa K239 Chunmoo.
Pod koniec lipca dziennik "Rzeczpospolita" napisała, że aż 100 mld zł łącznie ma wynieść kredyt zaciągany przez ministra Mariusza Błaszczaka na zakupy broni w Korei Południowej. Jak podano, pierwszy kredyt zaciągnięty przez polski rząd w bankach Korei Południowej był w wysokości ok. 36,8 mld zł (9,2 mld dol.). Tymi pieniędzmi minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak chciał sfinansować większość gigantycznego zamówienia sprzętu wojskowego złożonego w Seulu w 2022 r.: 1000 czołgów, 600 haubic, ponad 280 dalekosiężnych zestawów rakietowych Chunmoo i 48 lekkich samolotów bojowych FA-50. "Tymczasem, z ustaleń dziennika 'The Korea Times' wynika, że Polska wystąpiła właśnie o kolejną pożyczkę, tym razem w wysokości ok. 62,5 mld zł (15,6 mld dol.)" - pisała wówczas "Rz".
Dziennik informował, że negocjacje trwają, ale nie tylko między polskim rządem a Seulem. Także między południowokoreańskimi bankami a tamtejszym rządem. "Bez podniesienia limitów udzielanych kredytów nie będzie komu sfinansować w Korei Południowej polskich zakupów. Te pierwsze były bowiem na tyle duże, że banki w Korei prawie wyczerpały swoje możliwości finansowania eksportu broni" - wyjaśniono.
Źródło: Reuters, TVN24 Biznes