Departament Skarbu USA ogłosił sankcje wobec rosyjskiego biznesmena Kirsana Ilumżynowa, który stoi na czele Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE). Stany Zjednoczone oskarżają go o udzielanie pomocy prezydentowi Syrii Baszarowi al-Asadowi.
USA nałożyły sankcje w sumie na cztery osoby i sześc podmiotów. Restrykcje dotyczą m.in. posiadającego obywatelstwo rosyjskie i syryjskie George’a Haswaniego. Według USA jest on pośrednikiem w zakupie ropy przez Syrię od tzw. Państwa Islamskiego (IS). Sankcjami objęto również Russian Financial Alliance Bank, którego współwłaścicielami są Ilumżynow i Mudalai Khuri.
Finanse na celowniku
Nakładając sankcje, USA zamierzają wywrzeć presję finansową na Asada. Waszyngton chce, żeby prezydent Syrii ustąpił ze stanowiska, co miałoby odciąć dopływ gotówki do bojowników z IS.
- Syryjski rząd jest w znacznej mierze odpowiedzialny za brutalność i przemoc wobec własnych obywateli - powiedział Adam Szubin z amerykańskiego departamentu ds. terroryzmu i wywiadu finansowego. Jak dodał, Stany Zjednoczone będą nadal brały na cel finanse wszystkich osób, które umożliwiają Asadowi stosowanie przemocy wobec Syryjczyków.
Ilumżynow, były prezydent Kałmucji, jest oskarżony o udzielanie "pomocy materialnej" syryjskiemu rządowi i Bankowi Centralnemu Syrii - głosi oświadczenie Departamentu Skarbu USA. Biznesmen twierdzi w rozmowie z agencją Interfax, że z Syrią nie łączą go żadne transakcje finansowe. Dodał, że postara się "rozwiązać" kwestię sankcji w przyszłym tygodniu podczas wizyty w Nowym Jorku, gdzie ma omawiać przygotowania do przyszłorocznych mistrzostw świata w szachach. - Chcę podkreślić, że nie miałem i nie mam żadnych handlowych interesów w Syrii i Iranie - powiedział cytowany przez Interfax Rosjanin.
Moskwa pomaga Assadowi?
Moskwa otwarcie popiera Asada, twierdząc, że jest prawowitym władcą Syrii. Rosyjskie samoloty od 30 września przeprowadzają naloty w Syrii, które według Kremla skierowane są przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu (IS).
Ale Stany Zjednoczone oskarżają Rosję, że w rzeczywistości podtrzymuje ona reżim Asada poprzez bombardowanie sił, które mu się sprzeciwiają. Waszyngton zaapelował do Rosji, aby skierowała kampanię wojskową przeciwko IS, a nie przeciwko antyrządowym powstańcom. Sytuacja zaostrzyła się w tym tygodniu, kiedy turecki myśliwiec F-16 zestrzelił rosyjski bombowiec Su-24. Ankara twierdzi, że rosyjska maszyna naruszyła turecką przestrzeń powietrzną. Wcześniej Ankara wezwała Moskwę do zaprzestania bombardowania syryjskich terenów, na których mieszkają osoby tureckiego pochodzenie i które walczą przeciwko reżimowi Asada.
Autor: tol / Źródło: The Moscow Times