Władze Ukrainy nałożyły sankcje na pięć działających w tym kraju banków z rosyjskim kapitałem, zakazując im wyprowadzania środków za granicę. Decyzję, którą podjęła Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, zaakceptował w czwartek prezydent Petro Poroszenko.
Sankcje objęły ukraińskie spółki córki banków: Sbierbank, VSbank, ProminvestBank, VTBbank oraz BMbank.
Propozycja sankcji
Z propozycją wprowadzenia sankcji zwrócił się w środę do Rady Bezpieczeństwa i Narodowego i Obrony Narodowy Bank Ukrainy (NBU).
Wiceprezes NBU Kateryna Rożkowa wyjaśniła wówczas, że sankcje są wywołane troską o stabilność finansową działających na Ukrainie banków oraz mają zapewnić gwarancje realizacji przez banki z kapitałem rosyjskim zobowiązań przed ukraińskimi klientami. Wcześniej przedstawiciele ukraińskich władz apelowali o zamknięcie ukraińskiej spółki córki największego rosyjskiego banku - Sbierbanku w związku z tym, że podjął on decyzję o honorowaniu dokumentów, wydawanych przez separatystów prorosyjskich w Donbasie. Domagał się tego między innymi minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow. Sbierbank działa na Ukrainie od 2001 roku, a jego właścicielem jest w stu procentach Sbierbank Rosji.
Działania nacjonalistów
W ostatni poniedziałek ukraińscy nacjonaliści zamurowali wejście do siedziby spółki córki Sbierbanku w Kijowie, żądając zamknięcia jego oddziałów i oskarżając bank o finansowanie separatystów. Wcześniej media informowały, że oddziały Sbierbanku w różnych miastach Ukrainy zostały oklejone nalepkami z hasłem #RUSBANKOVER, a jego bankomaty zalane pianką montażową. W połowie lutego prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret o uznawaniu przez Rosję paszportów wydawanych przez separatystów w Donbasie mieszkańcom kontrolowanych przez nich regionów. Dokumenty - w tym akty urodzenia i ślubu, dyplomy, numery rejestracyjne i dokumenty samochodów - uznawane mają być czasowo, "do uregulowania politycznego" sytuacji w Donbasie.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP