Prezydent USA Donald Trump, który zapowiedział wprowadzenie ceł na stal i aluminium, napisał w piątek na Twitterze, że "wojny handlowe są dobre i łatwe do wygrania". Eksperci ostrzegają przed retorsjami partnerów handlowych USA i wojną handlową. Decyzję Waszyngtonu skrytykowała Komisja Europejska.
Trump zapowiedział w czwartek, że wprowadzi w przyszłym tygodniu cła na import stali i aluminium. Ma to pomóc amerykańskim firmom, które - według prezydenta - ucierpiały przez niesprawiedliwe umowy handlowe.
Ostrzeżenia przed wojną handlową
Import stali ma być objęty podatkiem w wysokości 25 proc., a aluminium - 10 proc.
- Przemysł stali i aluminium zobaczy dużo dobrych zmian - powiedział prezydent zgromadzonym w Białym Domu przedstawicielom tych branż. - Po raz pierwszy od długiego czasu będziecie mieli ochronę i odbudujecie wasz przemysł (...). Tylko o to proszę. Musicie odbudować swój przemysł - dodał Trump. Wzrost produkcji stali i aluminium za granicą spowodował spadek ich cen, co zaszkodziło amerykańskim producentom. Resort handlu uznał obecną sytuację za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.
Krytycy prezydenta ostrzegają, że nowe cła doprowadzą do eskalacji i tak już sporych napięć w relacjach z Chinami i innymi partnerami handlowymi USA.
Prezydent odpowiedział na te głosy w piątek na Twitterze. "Gdy kraj (USA) traci wiele milionów dolarów na handlu z niemal każdym krajem, z którym prowadzi interesy, wojny handlowe są dobre i łatwe do wygrania!" - napisał. "Przykład - gdy tracimy 100 mld dolarów (w handlu) z pewnym krajem (...) nie handlujmy więcej i wygramy na dużą skalę. To łatwe!" - napisał dalej Trump.
When a country (USA) is losing many billions of dollars on trade with virtually every country it does business with, trade wars are good, and easy to win. Example, when we are down $100 billion with a certain country and they get cute, don’t trade anymore-we win big. It’s easy!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 2 marca 2018
Reuters przypomina, że po czwartkowej zapowiedzi prezydenta dotyczącej wprowadzenia ceł spadły notowania na światowych giełdach, co wynika z obawy przed rozpętaniem wojen taryfowych oraz gorszej wyceny spółek metalurgicznych.
Krytyka z Brukseli
Władze USA skrytykowała w piątek Komisja Europejska. Podkreśliła, że cła mają przede wszystkim chronić amerykański przemysł przed zagraniczną konkurencją. "Wszelkie uzasadnienia bezpieczeństwa narodowego wydają się bardzo słabe: minister obrony USA oświadczył publicznie, że amerykańskie wymagania wojskowe odpowiadają nie więcej niż 3 proc. produkcji w USA i że resort jest w stanie pozyskać stal i aluminium, których potrzebuje" - podała Komisja.
W sprawie tej w piątek wypowiedziała się też unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem. - Te amerykańskie środki będą miały negatywny wpływ na relacje transatlantyckie i na globalne rynki, a ponadto zwiększą koszty i zmniejszą wybór dla amerykańskich konsumentów stali i aluminium, w tym branż, które importują te towary - podkreśliła komisarz. Jak dodała, UE będzie chciała rozstrzygnąć ten spór z USA "przy najbliższej okazji" w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO). - Komisja będzie monitorować sytuację na rynku i w razie potrzeby zaproponuje, zgodne z WTO, działania ochronne w celu zachowania stabilności unijnego rynku. Podstawową przyczyną problemów w tych dwóch sektorach jest globalna nadwyżka potencjału spowodowana produkcją wbrew zasadom rynkowym. Można rozwiązać ten problem tylko u źródła i we współpracy z zaangażowanymi krajami, a to samodzielne działanie USA w tym nie pomoże - dodała komisarz. Z kolei rzecznik KE Alexander Winterstein powiedział, że odpowiedź UE będzie "szybka, stanowcza i proporcjonalna", a także "zgodna z obowiązującymi ustaleniami międzynarodowymi", jak np. regulacje WTO. Nie chciał jednak ujawnić, jakiego rodzaju będą to kroki. Winterstein zaznaczył przy tym, że formalnie UE odpowie na zapowiadane przez prezydenta Trumpa kroki, gdy otrzyma ze strony USA oficjalne powiadomienie. W czwartek szef KE Jean-Claude Juncker powiedział, że UE "w sposób zdecydowany" odpowie na wprowadzenie przez USA taryf na import stali i aluminium. Juncker nazwał też decyzję Trumpa, ogłoszoną wcześniej w czwartek, "jawną interwencją" mającą chronić amerykański przemysł. Przewodniczący KE oznajmił, że Unia "głęboko żałuje", że USA podjęły taką decyzję, która nie wynika z troski o ich bezpieczeństwo narodowe. Trump zapowiedział wprowadzenie taryf, uzasadniając to między innymi właśnie wymogami bezpieczeństwa narodowego. - Nie będziemy siedzieć bezczynnie, podczas gdy wobec naszego przemysłu zastosowano niesprawiedliwe środki, które stanowią zagrożenie dla tysięcy europejskich miejsc pracy (...). UE zareaguje w sposób zdecydowany i proporcjonalny, aby bronić swych interesów - dodał Juncker.
Autor: tol / Źródło: PAP