Prezydent USA Donald Trump, mimo zapowiedzi negocjacji z Unią Europejską, chce, by resort handlu kontynuował badanie, czy konieczne są cła na samochody importowane - poinformował w czwartek minister handlu USA Wilbur Ross. Dodał jednak, że prezydent polecił nie wdrażać ceł do zakończenia rozmów.
Ross wyjaśnił, że jego resort otrzymał polecenie, by zebrać stosowne materiały i doprowadzić dochodzenie do końca. Zapewnił, że nastąpi to w przyszłym miesiącu.
Negocjacje USA-UE
Również w czwartek doradca prezydenta do spraw ekonomicznych Larry Kudlow powiedział w wywiadzie dla kanału Fox Business Network, że podczas środowego spotkania w Białym Domu szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker obiecał Trumpowi, że Unia Europejska pomoże Waszyngtonowi w konfrontacji z Pekinem w związku z nieuczciwymi praktykami handlowymi Chin. - USA i UE zjednoczą się w walce z Chinami, które zepsuły światowy system handlu (...). Juncker powiedział wczoraj bardzo jasno, że zamierza pomóc nam i prezydentowi Trumpowi - oznajmił Kudlow. Dzień wcześniej, po spotkaniu z Junckerem, Trump ogłosił, że relacje USA i UE wkraczają w "nową fazę" i zapowiedział podjęcie negocjacji handlowych. Obiecał, że Waszyngton wstrzyma się z kolejnymi taryfami na czas rozmów.
Nie jest jednak jasne, czy strony osiągnęły porozumienie w sprawie ceł na samochody.
Trump zagroził wcześniej Europie nałożeniem 25-procentowych taryf zarówno na auta, jak i części samochodowe eksportowane przez kraje europejskie. Juncker, któremu towarzyszyła komisarz UE do spraw handlu Cecilia Malmstroem, udał się do USA, by zapobiec eskalacji sporu handlowego między Unią Europejską a Ameryką, w związku z nałożeniem przez administrację Trumpa na kraje UE taryf celnych.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP