Wielka Brytania jest zdecydowana opuścić UE - potwierdziła w piątek rzeczniczka brytyjskiej premier Theresy May. Odniosła się w ten sposób do słów szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który sugerował, że ostatecznie może nie dojść do Brexitu.
Tusk mówił w czwartek, że jedyną alternatywą dla "twardego Brexitu" jest "żaden Brexit". Przewodniczący Rady Europejskiej dopuścił możliwość, że Wielka Brytania mogłaby ostatecznie nie opuszczać Unii Europejskiej, przekonawszy się, że każda forma rozwodu z UE będzie oznaczała szkodliwy dla niej "twardy Brexit".
Jasne stwierdzenie
- Pani premier wyraziła się bardzo jasno mówiąc, że Brytyjczycy podjęli decyzję i teraz musimy się jej trzymać, wyprowadzić Wielką Brytanię z UE i wykorzystać większość zbliżających się szans - oświadczyła rzeczniczka szefowej brytyjskiego rządu. Poinformowała, że May planuje przeprowadzić serię dwustronnych rozmów z przywódcami 27 państw członkowskich Unii. Miałoby do nich dojść jeszcze przed grudniowym posiedzeniem Rady Europejskiej. Według rzeczniczki, May spotkała się już z 15 z nich od chwili objęcia urzędu. Na początku października premier Wielkiej Brytanii zapowiedziała, że jej rząd formalnie uruchomi procedurę wystąpienia z UE do końca marca 2017 roku. Podkreśliła, że jej kraj nie zamierza wykorzystać istniejących modeli relacji państw zewnętrznych z UE, lecz wypracować własny. Odrzuciła też konieczność utrzymania swobody przepływu osób w zamian za dostęp do wspólnego rynku unijnego. Zaznaczyła, że jej rząd nie zamierza zrezygnować z postulatu odzyskania pełnej kontroli nad swoimi granicami.
Wielka Brytania: do końca marca 2017 roku Brexit stanie się faktem (2 października 2016)
Autor: tol//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia.org/Colin/(CC BY-SA 4.0)