Kolejna odsłona zażartej walki o sukcesję w imperium medialnym Ruperta Murdocha. Rozpoczął się już proces sądowy, w ramach którego amerykański magnat i jeden z najbogatszych ludzi na świecie toczy spór o władzę ze swoimi dziećmi. Przedstawiciele najważniejszych mediów złożyli petycję do sądu w Nevadzie o odtajnienie postępowania, w wyniku którego rozstrzygnie się przyszłość jednej z największych medialnych potęg na świecie.
"The New York Times", "Associated Press", National Public Radio, "The Washington Post", Reuters i CNN złożyły w środę wniosek w sądzie okręgowym w Nevadzie o odtajnienie postępowania dotyczącego majątku Murdochów. W piśmie zwrócono uwagę, że informacje o rozprawach nie pojawiają się w żadnym harmonogramie sądowym.
Historia niczym z "Sukcesji"
"Wall Street Journal", "New York Post", a także brytyjski "Times" czy "Sun", czy wreszcie znana konserwatywna telewizja "Fox" - to tylko kilka ze stu tytułów, nad którymi kontrolę sprawują spółki Ruperta Murdocha.
O władzę nad nimi bój toczą członkowie rodziny Murdochów. Historia do złudzenia przypomina fabułę docenionego przez krytyków serialu MAX "Sukcesja". Walka o władze, intrygi, nagłe zwroty akcji - tymi wszystkimi określeniami można byłoby opisać sytuację w rodzinie Mudrochów, w której rękach skupia się prawdziwe medialne imperium.
Na początku roku Ruperta Murdoch zmienił plany sukcesji wśród swoich dzieci. Wcześniej władza nad biznesem miała zostać podzielona między czterech potomków miliardera. Według nowego planu dziedzicem miałby pozostać tylko jeden syn Ruperta Murdocha - Lachlan Murdoch. Nie spodobało się to pozostałej trójce, która skierowała sprawę do sądu, o czym informował "The New York Times".
Jak relacjonował dziennik, w tle sprawy są jeszcze obawy o zmiany w politycznym i ideologicznym kursie posiadanych przez Murdocha mediów. James, Elisabeth i Prudence Murdoch mają znacznie bardziej umiarkowane poglądy niż znani z konserwatywnych przekonań Rupert i Lachlan Murdoch.
O rewolucje w przekazie obawia się sam nestor rodu - wcześniej sam przekonywał, że mogłoby się to negatywnie odbić na wartości całego imperium, a tym samym na kondycji finansowej całej rodziny.
Dokumenty sądowe utajnione
Samo postępowanie o podział medialnego imperium jednak utajniono, a media nie mają możliwości relacjonowania przebiegu batalii sądowej.
"Sądy w Nevadzie odpowiadają przed opinią publiczną, a opinia publiczna ma prawo do pozyskania wiedzy na ten temat" - napisano w petycji, której sygnatariuszami są przedstawiciele najważniejszych światowych mediów. "Z pewnością cała sprawa nie może zostać utajniona, nawet jeśli wszystkie strony sporu wyrażą na to zgodę" - czytamy.
W piśmie podkreślono, że zabezpieczenie "nie spełnia proceduralnych wymogów, a także narusza konstytucyjne prawo dostępu do informacji".
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Lewis Whyld/PAP