Kilka tysięcy zwolenników lewicy zebrało się w sobotę w Paryżu na wiecu poparcia dla Grecji. Uczestnicy demonstracji przekonywali, że Unia Europejska powinna dać szansę Grecji i zapobiec jej wyjściu ze strefy euro.
Jak podkreślił lider Francuskiej Partii Komunistycznej Pierre Laurent w sprawie Grecji chodzi o ustalenie, co jest ważniejsze: czy demokratyczny wybór narodu, czy oszczędności wymagane przez instytucje finansowe. Z kolei działaczka skrajnej lewicy Clementine Autain powiedziała, że Europa stoi przed "kryzysem humanitarnym" wywołanym przez "neoliberalne polityczne wybory", które nie zmniejszyły zadłużenia Grecji.
Szczyt specjalny
W poniedziałek w Brukseli odbędzie się poświęcony Grecji nadzwyczajny szczyt państw strefy euro. Grecji grozi niemal natychmiastowa niewypłacalność, jeśli szybko nie otrzyma pieniędzy, jednak - w opinii premiera Aleksisa Ciprasa - gdyby kraj przystał na warunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), a jego dług nie został zrestrukturyzowany, to na dłuższą metę nie byłby w stanie zrównoważyć swych finansów. W tym miesiącu Grecja powinna zwrócić MFW ok. 1,6 mld euro, a latem - oddać 6 mld euro Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Według Ciprasa Unia Europejska stoi obecnie przed wyborem: albo okazać solidarność z Grecją albo trwać przy polityce oszczędności, która doprowadziła donikąd. Jak dodał, Grecja nie może nadal sama dźwigać ciężaru błędów przeszłości.
Autor: mn / Źródło: PAP