Miną lata, zanim światowa gospodarka odrobi straty po pandemii koronawirusa - prognozuje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Sekretarz generalny OECD Angel Gurria powiedział w rozmowie z BBC, że szok dla gospodarki jest już dużo większy niż ten z czasów kryzysu finansowego sprzed ponad dekady.
Według niego oczekiwanie, że gospodarki szybko wrócą do stanu sprzed wybuchu pandemii koronawirusa jest jedynie "myśleniem życzeniowym".
Jak dodał, ostatnia prognoza OECD z 2 marca, mówiąca o tym, że rozwój pandemii może zmniejszyć globalny wzrost gospodarczy do 1,5 proc., wydaje się dziś już zbyt optymistyczna.
Recesja
Organizacja wezwała rządy, aby nie ograniczały wydatków budżetowych, jeżeli chodzi o dodatkowe środki na testy i leczenie koronawirusa. Ostrzegł jednocześnie, że w nadchodzących latach zwiększenie deficytu może obciążyć kraje o wysokim zadłużeniu.
Gurria stwierdził, że na razie wciąż trudno oszacować liczbę utraconych miejsc pracy i firm, które zbankrutują. Zaznaczył jednak, że "kraje będą wychodzić z kryzysu przez wiele lat".
Dodał, że wiele największych gospodarek popadnie w recesję w ciągu nadchodzących miesięcy, czyli dwóch kolejnych kwartałów.
Według sekretarza generalnego OECD niepewność gospodarcza wywołana pandemią koronawirusa jest bardziej odczuwalna niż po atakach terrorystycznych z 11 września czy kryzysu finansowego z 2008 roku.
- Nie wiemy, ile potrwa rozwiązanie problemu bezrobocia, bo nie wiemy, ilu ludzi będzie to dotyczyć. Nie wiemy, jaki będzie koszt pomocy dla setek tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw, które już cierpią z powodu pandemii - mówił.
Autor: mp/ToL / Źródło: BBC