Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin wyraźnie w dół. W sierpniu wyniósł 49,7 pkt., w porównaniu do 50,0 pkt. miesiąc wcześniej - podano w wyliczeniach biura statystycznego i Federacji Logistyki. To najniższy poziom tego wskaźnika od sierpnia 2012 r.
Wskaźnik wyliczany przez Caixin/Markit znalazł się jeszcze niżej - na poziomie 47,3 pkt. To najsłabszy odczyt od 2009 r.
Wartość PMI poniżej 50 pkt. oznacza spadek aktywności w przemyśle.
Giełdy na czerwono
W reakcji na słabe dane zniżkowały indeksy giełd w Szanghaju.
Na zamknięciu wtorkowych notowań Shanghai B-Share Index tracił 4,44 proc.
Podobnie jak Shanghai Composite Index, który zniżkował o 1,23 proc.
Wyprzedaż trwa także w Europie.
- Inwestorzy są zaniepokojeni tym, w jakiej właściwie formie jest globalna gospodarka. Dlatego mamy wyprzedaż na różnych rynkach - mówi Ayako Sera, strateg Sumitomo Mitsui Trust Bank Ltd. w Tokio. - Gracze rynkowi nie chcą na razie ryzykować - dodaje. Z kolei Masaaki Yamaguchi, strateg rynkowy w Nomura Holdings Inc. w Tokio, zwraca uwagę na to, że w dalszym ciągu rynek będzie bardzo czuły na wszelkie dane makro z Chin. - Już wyraźnie widać, że utrzymuje się tam trend pogarszania się wyników - ocenia.
Mocna reakcja
Pogarszająca się kondycja chińskiej gospodarki spowodowała już w ubiegłym miesiącu załamanie na rynkach azjatyckich, które pociągnęły w dół światowe giełdy i ceny ropy.
Niepomyślne informacje o kondycji chińskiej gospodarki budzą obawy, że radykalnie spadnie popyt w kraju, który jest drugim co do wielkości konsumentem ropy na świecie oraz zachłannym importerem surowców. Inwestorzy boją się, że zarówno Chiny, jak i inne ważne wschodzące rynki zredukują import; dlatego zagrożone jest kruche ożywienie gospodarcze na świecie.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl, PAP