W nocy z poniedziałku na wtorek dowiemy się, kim są śmiałkowie, którzy jako pierwsi wezmą udział w komercyjnym locie wokół Księżyca organizowanym przez należącą do Elona Muska firmę SpaceX.
Prezentacja pierwszych kosmicznych turystów zapowiedziana jest na 3.00 w nocy czasu polskiego. Nie wiadomo, o ile dokładnie osób chodzi.
- Śmiałkowie, którzy będą lecieć w stronę Księżyca, ponoszą mimo wszystko duże ryzyko - mówił na antenie TVN24 Jakub Falaciński z fundacji "Exorion". -
Cała misja trwa od siedmiu do ośmiu dni. Warto podkreślić, że sam lot trwa od 3 do 3,5 doby, zaś orbitowanie około doby, a następnie powrót na Ziemię - dodał.
"SpaceX podpisała umowę z pierwszym prywatnym pasażerem na podróż wokół Księżyca na pokładzie naszej rakiety BFR. To ważny krok w kierunku umożliwienia dostępu (do tego typu turystyki - red.) zwykłym ludziom, którzy marzą o podróży w kosmos" - ogłosiła firma na Twitterze.
Musk zapytany na Twitterze, czy to on poleci w kosmos, zamieścił w odpowiedzi jedynie emotikonkę z flagą Japonii.
Potężna rakieta
BFR, czyli Big Falcon Rocket, to dopiero projektowana przez SpaceX potężna rakieta. Będzie zasilana 31 silnikami Raptor i będzie mogła transportować ładunki o masie nawet do 150 ton. Musk mówił w marcu, że jej pierwsze testy planowane są na 2019 rok. Miesiąc później Gwynne Shotwell, dyrektor operacyjna firmy, powiedziała, że BFR wystartuje "w ciągu dekady".
BFR ma być większą następczynią Falcon Heavy, najcięższą z będących obecnie w użytku rakiet nośnych, która w lutym bieżącego roku pierwszy raz w historii wystartowała z powodzeniem z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie.
Na pokładzie rakiety poleciał czerwony sportowy samochód elektryczny firmy Tesla, której Musk jest założycielem i dyrektorem. Za kierownicą pojazdu siedział ubrany w kosmiczny skafander manekin.
W przypadku Muska podbój kosmosu nie ogranicza się tylko do turystycznych podróży wokół Księżyca. Marzeniem miliardera jest organizacja prywatnej wyprawy na Marsa, a następnie zbudowanie na Czerwonej Planecie miasta.
Marzenie wielu
W kosmiczną turystykę inwestują też inni znani miliarderzy. Jeff Bezos, właściciel Amazona i najbogatszy człowiek świata, założył w 2000 roku spółkę Blue Origin, zajmującą się produkcją rakiet i mającą oferować cywilne loty w kosmos.
Według informacji Reutersa loty testowe mają rozpocząć się wkrótce, a sprzedaż biletów ma ruszyć w przyszłym roku. Osoby, które zdecydują się na wykupienie lotu, będą mogły m.in. doświadczyć uczucia nieważkości i zobaczyć krzywiznę planety. Bilety na taką podróż kosztowałyby od 200 do 300 tysięcy dolarów.
Kosmiczna turystyka jest również wielkim marzeniem Richarda Bransona, znanego z wizjonerskich pomysłów i ekscentrycznego sposobu bycia. Do tej pory bilet na lot w kosmos z Virgin Galactic zarezerwowało około 700 osób, w tym Brad Pitt, Leonardo DiCaprio i Katy Perry, którzy musieli za niego zapłacić 250 tysięcy dolarów. Branson zapowiedział w maju w wywiadzie dla BBC, że podczas dziewiczego loty sam znajdzie się na pokładzie.
Autor: mp / Źródło: tvn24bis
Źródło zdjęcia głównego: Fickr/SpaceX